Green Bay Packers QB - Aaron Rodgers bagatelizuje karę za facemask, która nie była wywołana przez sędziów podczas decydującego momentu gry - wczorajszej dogrywki w meczu pierwszej rundy playoffów pomiędzy Green Bay Packers a Arizoną Cardinals."Zawszę podczas meczu jest jedna, dwie sytuacje, w których zastanawiam się czy powinien być faul, czy też nie, ale ja nie mogę tego kontrolować" - powiedział Rodgers Milwaukee Journal Sentinel. "Rzeczy, o które się martwię, to rzeczy, które mogę kontrolować. Zrobiłem jakiś błąd podczas meczu. To jest rzecz, o której mogę myśleć, a nie to czy był facemask, czy też nie."
Arizona Cardinals CB - Michael Adams zaatakował rozgrywającego Packers - Aarona Rodgersa, podczas 3rd & 6 wczorajszej dogrywki w skutek czego Rodgers wypuścił piłkę z rąk, ta odbiła się od jego nogi i trafiła do rąk LB Arizony - Carlosa Dansbyego, który pobiegł w stronę end zone i zdobył przyłożenie, dając tym samym wygraną Cardinals 51:45.
Wydawało się, że Adams chwycił facemask Rodgersa, jednak sędzia nie rzucił flagi. Rodgers nie skarżył się w poniedziałek, mówiąc, że bardziej martwi się swoimi pomyłkami.
NFL opublikowała wyjaśnienie zasady, tłumacząc to w następujący sposób: "Obracając się, skręcając lub szarpiąc" facemask jest karą 15 yardową, jednak kara za "przypadkowe" chwycenie facemask`u zostało usunięte z regulaminu przed sezonem 2008.
Źródło: NFL.com
