Patrioci Poznań to pomysł kilku osób, który narodził się jeszcze podczas współpracy z drużyną Kozły Poznań. Karol Siliwoniuk, Marcin Tylski, Bartosz Kimnes i Alfredo Velaquez zainicjowali chęć powołania sekcji futbolu flagowego przy klubie. Projekt nie spotkał się co prawda z akceptacją ze strony osób decyzyjnych, ale jak powiadają – w przyrodzie nic nie ginie. Nie zginął także i pomysł. Postanowiono zadziałać na własny rachunek i rozpoczęto budowę nowego klubu, którego ideą jest tworzenie juniorskiego programu treningowego. Dopięto formalności, skompletowano kadrę, ruszyła kampania promocyjna. O nowej drużynie w Poznaniu rozmawiano jeszcze zanim ukazały się pierwsze oficjalne informacje. I tak w atmosferze domysłów i plotek narodzili się Patrioci.
Dlaczego Juniorzy?
- Nie chcieliśmy iść tymi samymi ścieżkami, jak inne drużyny. Uważamy, że nie ma sensu na siłę tworzyć kolejnej seniorskiej drużyny. Chcemy odwrócić panujący system w polskich ligach i zacząć od pracy u podstaw i w ten sposób uzyskać seniorski skład meczowy, oparty na własnych wychowankach – tak wybór tłumaczy Karol Siliwoniuk, menedżer drużyny.
Juniorski program ma dać szanse swobodnego tworzenia organizacji, złożonego z kilku szczebli szkolenia, wg własnych zasad, w oparciu o zdobyte doświadczenia. Pomysł doceniły władze PLFA ofiarując Patriotom kilkanaście kompletów sprzętu z grantu otrzymanego od IFAF. Dzięki zaufaniu w powodzenie projektu i wsparciu prezesa PLFA – Jędrzeja Stęszewskiego, już teraz Patrioci są w stanie zapewnić odpowiedni sprzęt do gry dla każdego zawodnika.
Praca z juniorami to tylko początek całego projektu. Patrioci Poznań stawiają również na tworzenie i rozwój kadry trenerskiej.
W ramach rekrutacji, trenerzy Patriotów odwiedzają poznańskie licea oraz gimnazja, promując futbol amerykański na lekcjach wychowania fizycznego. - Spotkaliśmy się z dużym zainteresowaniem naszym projektem. Dyrekcje szkół są przychylnie nastawione do tego co robimy i przez to, otwarte na współpracę – komentuje menedżer Patriotów. Lekcje wychowania fizycznego to nie tylko próba promocji klubu czy futbolu amerykańskiego w kontekście samej dyscypliny, ale także zachęcanie młodych ludzi do aktywności fizycznej.
Dlaczego Patrioci?
Powodów było kilka. Przede wszystkim chcieliśmy uniknąć nazwy zwierzęcej, a Poznań jednoznacznie kojarzy się z koziołkami. Szukaliśmy nazwy, która byłaby łatwa do przetłumaczenia na język angielski. Poza tym, to w Wielkopolsce nastąpił początek naszej państwowości, tak jak początki państwowości Stanów Zjednoczonych zaczęły się w Bostonie – z okolic którego pochodzi służąca nam za wzór drużyna New England Patriots.
Zainteresowanie drużyną wykazują również starsi potencjalni zawodnicy. - Myślimy o ewentualnym zgłoszeniu drużyny do PLFA 8, ale na chwilę obecną te plany wydają się być odległe – kwituje K. Siliwoniuk.
Materiał prasowy nadesłany przez Patriotów Poznań
