Running back Ricky Williams skrytykował tuż po zakończeniu sezonu trenera Tony'ego Sparano, skrzydłowego Brandona Marshalla i rozgrywającego Chada Henne. Futbolista jest gotów opuścić Miami jako wolny agent.Podczas rozmowy dla stacji radiowej WQAM, Williams oskarżył trenera Sparano o złe zarządzanie zespołem, w wyniku czego już po siódmej kolejce (przy bilansie 2-5) stracił nad nim panowanie.
"Dużo się nauczyłem, jestem lepszym futbolistą ale straciłem radość z gry. Dla mnie futbol to dobra zabawa i ciężka praca" - przyznaje Williams.
Zawodnik zarzuca także nieprzygotowanie zespołu do ostatniego meczu sezonu z New England Patriots.
"Nie byliśmy przygotowani do tego meczu" - kwituje Williams.
Zapytany o różnicę pomiędzy Dolphins, a Patriots weteran odpowiedział, że "Patriots mają rozgrywającego". Gorzkie słowa pod swoim adresem usłyszał także Brandon Marshall.
"Lubię Brandona ale jako kolega z zespołu, muszę przyznać, że czasem ciężko było go lubić i wspierać. Nieważne jest co mówi, lecz kiedy i w jaki sposób. Z większością rzeczy, które wypowiada pozostali się zgadzają ale nie mają odwagi lub śmiałości tego wypowiedzieć. Są zbyt bystrzy na to, żeby coś wypowiadać, bo nie chcą za sobą palić mostów. Ale gdy zarabiasz 50 mln$, to możesz robić co zechcesz".
Od przyszłego sezonu zawodnika nie ujrzymy w barwach Miami Dolphins.
"Najwyższy czas na zmiany. Wybrano mnie w drafcie w 1999r. i teraz po raz pierwszy w karierze jestem wolnym agentem. Jestem podekscytowany tym co się wydarzy" - kończy swoje rozważania Ricky Williams.
Tego sezonu Williams nie może zaliczyć do udanych. Zdobył biegiem tylko 673 jardów (drugi najniższy wynik w karierze) i tylko 2 przyłożenia. Najlepsze wyniki osiągnął w zeszłych rozgrywkach - 1120 jardów i 11 TD.
Źródło: sportingnews.com
