
page napisał(a):Dzięki KKAN za głos rozsądku w sprawie piłek! Na szczęście coraz więcej osób stara się podejść do sprawy na trzeźwo, a w Polsce mamy ten atut, że patrzymy na Deflategate z dystansu i nie kładzie nam się do głowy całego bullshitu za pośrednictwem ESPN. Zwykle rozmowa ze znajomymi na temat Deflategate kończy się na stwierdzeniu "przecież to nie ma żadnego wpływu na grę" lub "spadek ciśnienia wynika z równania Clapeyrona, o co im chodzi?". I dobrze
Piłki są sprawdzane przed meczem i sędziowie je zatwierdzają. Nie podejmowano natomiast sprawdzania ciśnienia w powietrza piłkach w przerwach meczów. Gdyby taka praktyka istniała, nikt nie dziwiłby się średnim spadkiem o 1 psi w takiej pogodzie (środek stycznia, mroźny deszcz).
Poczekaj, bo czytam to kolejny raz i nadał nie łapię - twierdzisz, że to zupełnie normalne i takie parametry mają wszystkie piłki w trakcie przerwy, ale Patriots to debile i nigdy nie zrobili na potrzeby postępowania eksperymentu, który by to potwierdził?