Wstępniak

Wiele osób oglądających mecze FA po raz pierwszy, zastanawia się na pewno, kto, z kim, gdzie, jak, dlaczego, a po co... i tak dalej. Dziś odpowiem na pytanie kto jest najważniejszym graczami na boisku. Za moje opinie przedstawione w tym artykule mogę zostać pogrzebany, jednak mam nadzieję, że Wy, drodzy Czytelnicy, podejdziecie do tego 'na luzie', tak jak podchodzę do tego ja.
Każdy zawodnik na boisku jest ważny, jednak niewątpliwie, gracze dzielą się na tych co robią dużo i na tych co robią troszkę mniej. Do tego artykułu wybrałem po jednej pozycji (z ofensywy i defensywy), aby pokazać, kto odgrywa najważniejsze role i tak jak jest to napisane w tytule: czym wygrywa się tak naprawdę mecze.

Ofensywa:

Quarterback jest niewątpliwie najważniejszym zawodnikiem Ofensywy. To od niego zależy powodzenie całej akcji. Jako jedyny zawodnik w drużynie może zmienić decyzję trenera. On decyduje jak wykonać audible, gdy przeciwnicy dowiedzą się o jaką wcześniej ustaloną zagrywkę chodziło. Tak. Niewątpliwe rozgrywający musi mieć, jak się to mówi, głowę na karku, musi zachować zimną krew w krytycznych momentach. Nie na darmo mówi się o takich zawodnikach cluch, bo to oni są kluczowymi graczami i muszą poderwać zespół do walki. Popatrzmy na przykład Drew Breesa. Umielibyście poderwać całą drużynę w taki oto sposób? Link
Niewątpliwie on to robi perfekcyjnie, ale nie tylko to. W tym sezonie Brees poprowadził „Świętych” do Super Bowl zdobywając przy tym łącznie 4,388 yardów, przy 34 przyłożeniach i 11 przechwyceniach. A pamiętacie kto miał mu w tym wszystkim przeszkodzić? Peyton Manning – w wieku 33 lat żywa legenda. Jako jedyny w roku 2003 nie korzystał ze słuchawki przez którą rozgrywający komunikują się z koordynatorem obrony i trenerem. I jak tu nie powiedzieć, że rozgrywający nie jest tym najważniejszym, skoro Manning w tym samym roku dostał swoje pierwsze MVP? Bez słuchawki w XXI wieku.
Rozgrywający w USA są czczeni jak bogowie. Ale jak mają być nie czczeni, skoro sprawiają tyle radości kibicom? Quarterback może wygrać swoimi podaniami cały mecz, ale może pogrzebać także nadzieję na wygraną. Tak jak w tym roku, w przypadku Bretta Favre. Jedno złe podanie, jedno przejęcie…i Minnesota Vikings mogli się pożegnać z Super Bowl.
Podsumowując: dobry rozgrywający to 90% szans na zwycięstwo w meczu.

Defensywa:

Cornerback musi być niewątpliwie najbardziej wszechstronnym zawodnikiem na boisku. Musi mieć odpowiednią wagę (od 85 kg wzwyż), do tego szybko biegać, atakować quarterbacków, ale dwie najważniejsze funkcje: przejmować podania i kryć skrzydłowych. Cornerback jest według mnie takim złym bratem bliźniakiem quarterbacka. Rozgrywający rządzi w ofensywie, zaś cornerback – w defensywie. Oczywiście – wielu z was powie, że to koordynatorzy defensywy kierują zawodnikami, jednakże chodzi mi tu raczej o umiejętności. Cornerback musi mieć dobry przegląd pola – musi wiedzieć kto, gdzie mu ucieka, kogo pokryć, gdzie będzie podanie, czyli jak to mówią komentatorzy: musi po prostu czytać grę. Quarterback musi umieć to ale na odwrót – musi wiedzieć jak podać by podanie nie zostało przechwycone lub jak się ustawić by nie zostać powalonym.
Clay Matthews – tegoroczny rookie jest wg. mnie niesamowitym materiałem na przyszłą gwiazdę NFL. Ma świetne warunki: 113 kg i ok. 11 sekund na 100m. Jeśli dobrze to wykorzysta, a „Packersi” wrócą do formy sprzed lat to gwiazdą może zostać już dzisiaj.
Jak ważna jest rola cornerback’a pokazał Tracy Porter, który w tegorocznym finale Super Bowl przechwycił podanie wyżej wymienionego Peytona Manninga. To przechwycenie, a potem przyłożenie było gwoździem do trumny Colts. Tak jak rozgrywający może poprowadzić zespół do wygranej, tak cornerback może takowy zespół zatrzymać.

Podsumowanie:

Mam nadzieję, że artykułem nie wykopałem sobie grobu tak jak wspomniałem na początku ;) Dla mnie (a wiem co mówię, bo jestem rozgrywającym) liniowi też są bardzo ważni, a czasem najważniejsi, ale gdyby nie rozgrywający i cornerbackowie mecze miały by zupełnie inne rozwiązanie, jestem tego pewien….