UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.81' for table 'nfl24_settings' NFL 24 - Twoje centrum informacji o lidze NFL i Futbolu Amerykańskim - Artykuły: NFL 2012: Podsumowanie week 3
Nazwa użytkownika
Hasło

Zapamiętać?
Zapomniane Hasło?
Szukaj:


UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.81' for table 'nfl24_articles'
  NFL 2012: Podsumowanie week 3
Niedziela trzeciego tygodnia rozgrywek NFL była bardzo emocjonującym dniem. Byliśmy świadkami wielu niespodzianek, wyrównanych spotkań, kilku dogrywek oraz wielu punktów. Trzecia kolejki była iście szalona i niedziela z NFL była jedną z najciekawszych od dawna. Zapraszam na podsumowanie week 3.

Sensacja w Metrodome

Do największej niespodzianki w week 3 w NFL doszło w Minneapolis. Skazywana na pożarcie młoda drużyna Vikings mierzyła się z San Francisco 49ers, którzy przez pierwsze dwa tygodnie sezonu 2012 byli najlepszą drużyną w NFL. Wikingowie mieli ten mecz przegrać wysoko i zebrać lekcję od faworytów do Super Bowl. Los miał w planach coś zupełnie innego i to Minnesota Vikings wygrała 24:13.

Christian Ponder, rozgrywający Vikings, gra swój drugi sezon w NFL. Po pierwszych dwóch tygodniach przewodził w lidze w celności podań. Przeciwko świetnej defensywie Niners miało nie być mu jednak już tak łatwo. Ponder już w pierwszej kwarcie poprowadził 82-jardowy drive na przyłożenie, które złapał tight end Kyle Rudolph. To zagranie było ozdobą spotkania. Pod koniec drugiej kwart Ponder zdobył kolejne przyłożenie. Tym razem po bardzo dobrym, 23-jardowym biegu. Po pierwszej połowie Vikings prowadzili 17:3 i to 49ers wyglądali jak dzieci we mgle.

Po przerwie Alex Smith i jego ofensywa obudzili się i zdobyli 10 punktów. Trzy zapewnił David Akers kopnięciem z 29 jardów, a później Smith odnalazł Vernona Davisa w end zone. Akcja ta była bliźniaczo podobna do pierwszego przyłożenia Vikings.
W końcówce kibice byli świadkami przedziwnej serii wydarzeń. W czwartej kwarcie obie drużyny zanotowały aż pięć fumble i przechwyt. Sam Toby Gerhart tracił futbolówkę aż trzy razy. Ponadto sędziowie dwa razy zaakceptowali challenge ze strony trenera Jima Harbaugh w sytuacji, gdy nie miał on już żadnych timeoutów. To niedopuszczalne, ponieważ w przypadku przegrania challenge drużyna traci timeout. Zastępczy sędziowie najwyraźniej nie znali tej zasady.

Wikingowie przypięczętoweli wygraną kolejnym przyłożeniem pary Ponder - Rudolph oraz wymuszeniem straty na Alexie Smithie w końcówce spotkania. Rozgrywający Vikings podawał ze skutecznością 60% na 198 jardów i dwa przyłożenia. Moża śmiało stwierdzić, że Vikings mają swojego franchise QB. Wszechobecny Percy Harvin złapał dziewięć podań. Defensywa biegowa 49ers pozwoliła Adrianowi Petersonowi na zdobycie 86 jardów, ale dobrze radziła sobie z wymuszaniem strat. Vikings są na plusie po trzech tygodniach pierwszy raz od sezonu 2009.


Młode strzelby w natarciu


W trzecim tygodniu dobrze zaprezentowali się młodzi rozgrywający. Andy Dalton, Robert Griffin III, Jake Locker, Matthew Stafford, Andrew Luck i Blaine Gabbert to przyszłość swoich drużyn, ale patrząc na mecze week 3 można mieć nadzieję już na teraźniejszość.

W spotkaniu Bengals i Redskins padł wynik 38:31 dla gości z Cincinnati. Andy Dalton podawał na 309 jardów i trzy przyłożenia. Jego współpraca z A.J. Greenem była nienaganna, a duet ten wymienił dziewięć podań na 183 jardy. BenJarvus Green-Ellis zanotował swoje pierwsze fumble w NFL kończąc serię 550 biegów bez straty piłki.
RG3 po bardzo udanym debiucie i wygranej nad Saints zanotował drugą z rzędu porażkę. Numer 2 tegorocznego Draftu podawał wprawdzie na jedno przyłożenie, a drugie zdobył sam dołem, ale okazało się to za mało na pokonanie Bengals. Być może w szeregach Redskins brakowało Pierre'a Garcona, najlepszego skrzydłowego ekipy ze stolicy USA. Winę za porażkę ponosi jednak obrona, która dała zdobyć rywalom przyłożenia o długości 73, 59 i 48 jardów.

W starciu Andrew Lucka z Blainem Gabbertem górą okazał się rozgrywający Jaguars. Jak pisał w zapowiedzi mój kolega redakcyjny, Piotr Bera, mecz z Colts był dla Jacksonville z gatunku tych, które trzeba wygrać. Mecz był zacięty, a wygraną drużynie z Florydy dało 80-jardowe przyłożenie Cecila Shortsa w samej końcówce spotkania tuż po kopnięciu Colts, które dawało im prowadzenie. Gabbert podawał ze skutecznością poniżej 50%, a TD Shortsa był jego jedynym w meczu. Luck wypadł dużo lepiej indywidualnie i drugi raz w tym sezonie przekroczył 300 jardów górą. W obu przypadkach jego drużyna przegrywała.

Szaloną końcówkę mogliśmy oglądać w spotkaniu Lions i Titans. Po przecietnym widowisku w trzech kwartach, w czwartej Lions zdobyli 25 punktów, a Titans 21. Obie drużyny przystąpiły do dogrywki z wynikiem 41:41. Matthew Stafford nie dokończył meczu z powodu urazu, ale przedtem uzyskał 278 jardów i przyłożenie. Mecz dla Lwów uratował rezerwowy Shaun Hill, który po wejściu z ławki zdobył dwa przyłożenia w 90 sekund, w tym jedno z końcem regulaminowego czasu gry. Hill nie uratował jednak dnia dla Detroit Lions, bo w dogrywce lepsi okazali się Titans.
Jake Locker miał najlepszy mecz w swojej karierze. 378 jardów, dwa przyłożenia i 69% skuteczności to statystyki godne elitarnych QB w lidze. Chris Johnson nadal cieniuje, tylko 24 jardy w 14 próbach zostawiają wspomnienia sezonu 2009 (2006 jardów dołem) w sinej dali.

Panika w Luizjanie, euforia w Phoenix

Nie tylko w Tennessee kibice byli świadkami dogrywki. Kolejna rozegrana została w Nowym Orleanie. Miejscowi Saints, którzy do meczu przystępowali z bilansem 0-2 gościli kolejną drużynę bez wygranej, Chiefs. Święci musieli wygrać to spotkanie, ale mimo kolejnego dobrego meczu Drew Breesa ta sztuka się nie udała. Brees zdobył trzy przyłożenia górą, ale okazało się to za mało, żeby przezwyciężyć fatalną grą obrony Saints, która potwierdziła swój status jednej z najsłabszych w NFL w tym roku.

Jamaal Charles jak walec rozjechał defensywę ekipy gospodarzy. 233 jardy i 91-jardowe przyłożenie to postawa na miarę MVP trzeciego tygodnia w NFL. Na wyróżnienie zasługuje też kopacz Ryan Succop, który sześć razy trafił między słupki. Czy w Nowym Orleanie po starcie 0-3 zacznie się panika i szukanie winnych? W erze Drew Breesa, od sezonu 2006, Saints tylko raz mieli tak słaby początek, w roku 2007 kiedy nie awansowali do playoffów z bilansem 7-9.

Arizona Cardinals drugi tydzień z rzędu pokonuje potentata. W zeszłą niedzielę ofiarami Cardinals byli New England Patriots, a w week 3 drużyna z przedmieść Phoenix zostawiła w pokonanym polu Philadelphia Eagles. Michael Vick kontynuował swoją serię strat i w niedzielnym spotkaniu zanotował dwa fumble. Jedno z nich na koniec drugiej kwarty zostało odzyskane przez Jamesa Sandersa, który wykonał z piłką 93-jardową akcję powrotną na przyłożenie. Kevin Kolb podawał ze skutecznością 17/24 na 222 jardy i dwa przyłożenia w drodze po zwycięstwo 27:6.

Bardzo dobrze znowu zagrała defensywa Arizony. LeSean McCoy wybiegał tylko 70 jardów, a cała obrona zanotowała pięć sacków. Najlepszym zawodnikiem tej formacji jest Daryl Washington. Radzę zwrócić uwagę na tego gracza, który gdyby nie to że gra w mało medialnych Cardinals byłby wymieniany jednym tchem z najlepszymi linebackerami w lidze.




Danie główne

Mecz, który zapowiadał się jako hit kolejki nie zawiódł. Starcie Patriots i Ravens, czyli wielki rewanż za pechowo przegrany finał AFC ze stycznia tego roku przez Kruki. Tak samo jak osiem miesięcy temu o wyniku przesądziła ostatnia akcja.

Mecz miał szczególny wymiar dla skrzydłowego Ravens, Torrey'a Smitha, który na kilka godzin przed meczem dowiedział się o smierci swojego brata. Smith był bliski rezygnacji z występu, ale ostatecznie zagrał. W pierwszej kwarcie dominowali Patriots, którzy zdobyli 13 punktów z rzędu. W drugiej głos należał do Ravens, którzy zdobyli dwa przyłożenia, ale Patriots odpowiedzieli jednym i do przerwy było 20:14 dla zawodników z Nowej Anglii.

Po przerwie mecz toczył się cios za cios. Flacco zagrał lepiej niż Tom Brady i w drugiej połowie dał swojej drużynie ważne przyłożenie. W czwartej kwarcie jego podanie w end zone złapał Smith. Po serii ciosów z obu stron Krukom zostało zaledwie kilka minut, a Patriots prowadzili 30:28. Flacco poprowadził ważny drive na 1:55 minuty przed końcem. Ravens potrzebowali 80 jardów, by znaleźć się w end zone, ale wystarczyło kopnięcie z pola do zwycięstwa.
Na kilka sekund przed końcem spotkania dalekie podanie Flacco do Jacoby'ego Jonesa było niecelne, ale sędziowie rzucili flagę. Była to kara dla Jasona McCourty'ego, CB Patriots za interference. To ustawiło 27-jardowe kopnięcie z pola.

Osiem miesięcy temu w podobnej sytuacji pomylił się Billy Cundiff i Ravens nie awansowali do playoffów. Teraz w Baltimore kopnięcia wykonuje debiutant Justin Tucker. Tucker podszedł do piłki ustawionej w bezpiecznej odległości 27 jardów, ale piłka po jego kopnięciu przeszła równo nad słupkiem. Sędziowie orzekli, że kopnięcie jest celne. Ławka Patriots wybuchła, a Bill Belichick wykrzykiwał coś do sędziego, a potem go odepchnął. Na nic się to jednak nie zdało i Tucker okazał się w nerwowej końcówce wybawicielem Ravens. Dużo pretensji do sędziów mógł też mieć John Harbaugh. Trener Ravens chciał wziąć czas, ale sędziowie tego nie zauważyli. Wściekły Harbaugh zaczął krzyczeć do sędziego, że chciał timeout, ale ten zamiast tego ukarał trenera Kruków karą niesportowego zachowania i 15 jardów dla jego ofensywy. Kuriozalna sytuacja.

Do ciekawej konfrontacji doszło w meczu Houston Texans i Denver Broncos. Gary Kubiak, trener Texans, to w przeszłości zmiennik Johna Elway'a, który zasiada teraz za sterami w Denver. Peyton Manning i spółka zaczęli niemrawo, a potem próbowali odrobić straty. Do przerwy Teksańczycy prowadzili 20:11. Później tylko powiększyli swoją przeagę aż do 20 punktów. W czwartej kwarcie Manning próbował comebacku i był bliski tej sztuki. Najpierw znalazł swoim podaniem Brandona Stokley'a w end zone, a kilka minut później TD na swoim koncie zapisał Joel Dressen. Peyton Manning drugi tydzień z rzędu miał słabszy początek i bardzo dobrą końcówkę i drugi tydzień z rzędu nie dało to wygranej. Texans wyjeżdżają z Denver z tarczą.



Na co jeszcze warto zwrócić uwagę:

- C.J. Spiller, który był najlepszym biegaczem w NFL po dwóch kolejkach, odniósł uraz ramienia w meczu z Browns i nie wrócił do gry.

- Podobny los spotkał Darrelle'a Revisa. Cornerback Jets odniósł poważną kontuzję kolana i chodzą słuchy, że może być to nawet zerwanie więzadeł.

- Titans stali się pierwszą drużyną w historii, która w jednym meczu zdobyła pięć przyłożeń o długości co najmniej 60 jardów.

- Sebastian Janikowski bohaterem. Nasz jedynak z NFL swoim 43-jardowym kopnięciem w ostatnich sekundach meczu przeciwko faworyzowanym Steelers dał wygraną 34:31. Obaj rozgrywający zagrali świetny mecz. Roethlisberger miał skuteczność 36/49, 384 jardy i cztery przyłożenia. Carson Palmer 3 przyłożenia, jeden przechwyt, 209 jardów i 24 celne podania na 34 próby. Darren McFadden wreszcie otrzymał więcej biegów z piłką i zdobył 113 jardów, ale większość z nich to 64-jardowe przyłożenie w pierwszej kwarcie.

- Alex Smith, Matt Cassel i Ryan Fitzpatrick to tylko trzej z 63 graczy, którzy mają w tym sezonie więcej jardów dołem niż Chris Johnson. Popularny CJ2K musi przestać obwiniać swoją linię ofensywną i próbować zdobywać przyłożenie co bieg, lecz skupić się na takich zagraniach jak zdobycie pierwszej próby, czy kilkujardowy bieg, który odciąży Jake'a Lockera. Na razie nie wygląda to najlepiej.

- Greg Schiano drugi tydzień z rzędu zastosował agresywny blitz przy victory formation, tym razem w meczu z Dallas. Schiano twierdzi, że to gra do ostatniego gwizdka i liczenie na stratę. Oby tylko nowy trener Buccaneers się za bardzo nie przeliczył, bo takie zachowanie może zainteresować władze ligi.

- Atlanta Falcons pewnie pokonała San Diego Chargers w meczu dwóch drużyn z bilansem 2-0 przed tym meczem. Sokoły mierzą w tym roku naprawdę wysoko, a duet Julio Jones - Roddy White jest w stanie ich tam zaprowadzić.

- Czas wreszcie zakończyć strajk sędziów. Władze NFL kompromitują się wystawiając zastępców, którzy sypią karami, których nie powinno być oraz dokonują takich "cudów" jak pięć timeoutów dla jednej drużyny w kwarcie. Kibice Ravens po karze dla swojego trenera zaczęli skandować głośne "Bullsh*t", co najdobitniej określa postawę arbitrów.


Wszystkie wyniki niedzielnych spotkań (gospodarze na drugim miejscu):

St. Louis Rams - Chicago Bears 6:23
Buffalo Bills - Cleveland Browns 24:14
Tampa Bay Buccaneers - Dallas Cowboys 10:16
Jacksonville Jaguars - Indianapolis Colts 22:17
New York Jets - Miami Dolphins 23:20 (OT)
San Francisco 49ers - Minnesota Vikings 14:23
Kansas City Chiefs - New Orleans Saints 27:24 (OT)
Detroit Lions - Tennessee Titans 41:44 (OT)
Cincinnati Bengals - Washington Redskins 38:31
Philadelphia Eagles - Arizona Cardinals 6:27
Atlanta Falcons - San Diego Chargers 27:3
Houston Texans - Denver Broncos 31:25
Pittsburgh Steelers - Oakland Raiders 31:34
New England Patrios - Baltimore Ravens 30:31


Autor: Michał Gutka

Zdjęcia:
1. Christian Ponder sięga do end zone po drugi przyłożenie w meczu. (dailynorseman.com)
2. Obrona Cardinals dominuje nad swoimi rywalami. (delawareonline.com)
3. Justin Tucker dokonał to, czego nie potrafił Billy Cundiff. (bostonglobe.com)

Kopiowanie jakichkolwiek tekstów lub materiałów ze strony bez zgody administratorów jest zabronione
UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.81' for table 'nfl24_settings'UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.81' for table 'nfl24_settings'