Święto Zmarłych. Jak co roku wybrałem się z najbliższą rodziną na groby krewnych. Jak co roku stojąc przy grobach bliskich mi osób wspominałem tych, co odeszli. Czasem starczy jedno zdanie, jedno słowo...

Wchodząc rano na oficjalną stronę NFL zastanawiałem się, czy znajdę choć wzmiankę o ludziach związanych z futbolem, którzy odeszli na zawsze w 2009 roku. Nie znalazłem nic. Może to wynika ze specyfiki tego święta w Stanach Zjednoczonych, gdzie ważne jest tak naprawdę bezrefleksyjne Halloween?

Kiedy przypominam sobie o cyrku medialnym, jaki powstał wokół śmierci McNaira, zaczynam się zastanawiać dokąd tak naprawdę zmierzamy. Po morderstwie byłego rozgrywającego Titans całe Stany Zjednoczone wpadły w wielką histerię. Gigantyczny pogrzeb, epitafia, morze wylanych łez. Kto pamięta tego zawodnika? A kto pamięta zmarłego na nowotwór koordynatora defensywy Eagles, Jima Johnsona?

Dzień Wszystkich Świętych. Dzień wspomnień i zadumy. I dlatego zatrzymajmy się na chwilę, gdyż jeśli nie będziemy wspominać innych, to kto będzie wspominać nas?