UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.128' for table 'nfl24_settings' NFL 24 - Twoje centrum informacji o lidze NFL i Futbolu Amerykańskim - Artykuły: Po weekendzie
Nazwa użytkownika
Hasło

Zapamiętać?
Zapomniane Hasło?
Szukaj:


UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.128' for table 'nfl24_articles'
  Po weekendzie
Za nami emocjonujący weekend rozgrywek Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego. Czas na podsumowanie wszystkich rozegranych spotkań.

PLFA I


Na drugim szczeblu rozgrywkowym, w PLFA I, rozegrane zostały dwa spotkania w ramach 3. kolejki. W sobotnie popołudnie naprzeciw siebie stanęli Bielawa Owls oraz Gliwice Lions.
Bielawianie za cel postawili sobie jak najszybsze zdominowanie meczu. Już od pierwszej kwarty akcjami ofensywnymi wzięli się za realizowanie planu. Poskutkowało to dopiero w drugiej kwarcie, kiedy po skutecznym field goalu w wykonaniu Tomasza Mieczkowskiego zdobyli pierwsze punkty. Prowadzenie udało się powiększyć jeszcze przed przerwą. Dzięki przyłożeniu Krzysztofa Pawlaczka Owls prowadzili już 9:0.

Druga odsłona spotkania rozegranego na Dolnym Śląsku, ku uciesze grupy niespełna 600 kibiców, zaowocowała w obustronną grę na wysokim poziomie. Pomimo łatwo straconej piłki i akcji powrotnej po przechwycie w wykonaniu Tomasza Mieczkowskiego, drużyna z Gliwic nie zaprzestała walczyć. Składne akcje formacji ataku pozwoliły przebijać się przez dobrze dysponowaną obronę Owls. W czwartej kwarcie uzyskali dzięki temu dwa przyłożenia, niwelując przewagę gospodarzy do siedmiu punktów. Pomimo nadrobienia części zaległości, strat nie udało się już odrobić. Spotkanie zakończyło się wynikiem 19:12.






Niedzielna odsłona PLFA I to spotkanie Zagłębie Steelers - Kraków Knights. Naprzeciw siebie stanęły drużyny z różnych biegunów. W poprzednim sezonie Steelers reprezentowali najwyższą klasę rozgrywkową, a Knights najniższą.
Doświadczenia pierwszoligowe szybko dały o sobie znać. Drużyna rozgrywająca swoje spotkania w Będzinie już w pierwszej kwarcie wyszła na prowadzenie 14:0. Stało się to za sprawą rozgrywającego Michała Krzelowskiego, który najpierw podawał na przyłożenie, a następnie wykończył kolejny drive samodzielnym biegiem w pole punktowe. Druga kwarta pozwoliła gościom uwierzyć, że szybko stracone punkty niczego nie wróżą. Rozgrywający Knights dwukrotnie posyłał piłkę do Piotra Kozuba, przy przyłożeniu oraz podwyższeniu za dwa punkty. Jeszcze przed przerwą odpowiedzieli gospodarze i zdobyte przyłożenie wyprowadziło ich na prowadzenie 21:8.

Po rozpoczęciu drugiej części spotkania obraz gry się nie zmienił. Knights, którzy do Będzina przyjechali w skromnym 25-osobowym składzie, musieli uznać wyższość Steelers. Hutnicy wykorzystali swoją przewagę i zmęczenie przeciwnika zdobywając przyłożenia po 33-jardowej akcji podaniowej Macieja Szczerby oraz 2-jardowej akcji biegowej Konrada Starczewskiego. To już drugie zwycięstwo Steelers w sezonie, co daje im pierwsze miejsce w tabeli grupy południowej. Dla Knights to druga porażka w bieżącym sezonie.

PLFA II


Oprócz spotkań PLFA I, minionego weekendu miał miejsce start rozgrywek najniższego szczebla futbolu w wersji jedenastoosobowej. Spośród ośmiu drużyn, które wybiegły na boiska, było aż sześciu debiutantów.




W sobotę mieliśmy do czynienia z dwoma spotkaniami, w których każda z drużyn występowała jako debiutant. Stało się to za sprawą drużyn Rybnik Thunders, Olkusz Silvers, Toruń Angels oraz Olsztyn Lakers.

Pierwsze spotkanie to mecz pomiędzy drużynami z południowej Polski. W Rybniku mierzyli się Thunders i Silvers. Z wysokiego C rozpoczęli je gospodarze. Obrońca drużyny Thunders Marek Grecicha przejął piłkę w polu punktowym Silvers i tym samym zdobył przyłożenie. W drugiej kwarcie fenomenalnąakcją wykazał się Dawid Fojcik, wykonując 80-jardowy bieg na przyłożenie. Pierwszą połowę spotkania zamknął field goal w wykonaniu Beniamina Bołdysa z odległości 37-jardów, co pozwoliło zespołowi Thunders wyjść na prowadzenie 17:0.
Po powrocie z szatni inicjatywę przejęli goście. Ofensywa Silvers zdobyła dwa przyłożenia po podaniach rozgrywającego Michała Polaka. Zdobyte punkty pozwoliły na zniwelowanie straty do czterech punktów. Gdy rozgrywka zaczęła się wyrównywać, Grzmoty uderzyły i ostatecznie zdobywając jeszcze dwa przyłożenia ustaliły wynik na 36:19.



Drugim sobotnim spotkaniem była potyczka Toruń Angels z Olsztyn Lakers. Drużyna Lakers swoje pierwsze szlify zbierała w zeszłym sezonie podczas rozgrywek PLFA 8. Nie było to jednak szczęśliwe doświadczenie, gdyż nie udało im się wygrać żadnego ze spotkań.
W meczu z Angles, również debiutantem, musieli oddać inicjatywę gospodarzom. Wszystko przez kontuzję rozgrywającego, do której doszło na początku spotkania. Angeles wykorzystali sytuację zdobywając cztery przyłożenia, tracąc przy tym zaledwie jedno. Mecz zakończył się wynikiem 28:6




W niedzielę futbol amerykański w polskim wydaniu wrócił na boisko przy ulicy Marymonckiej w Warszawie. W spotkaniu Warsaw Werewolves z Cougars Szczecin górą byli goście. Jest to zaskoczenie, ponieważ przed spotkaniem faworyta upatrywano w warszawskich Wilkołakach. Na nic jednak zdało się doświadczenie ligowe. Od samego początku inicjatywę przejęli goście i nie pozwolili ofensywie gospodarzy na zdobycie ani jednego punktu. Sześć przyłożeń, field goal oraz safety ustanowiło wynik 0:45.

W drugiej niedzielnej rozgrywce spotkały się drużyny, które od zeszłego roku oczekiwały pierwszego zwycięstwa w ligowych potyczkach. Saints Częstochowa podejmowali na własnym boisku Ravens Rzeszów. Już po krótkim czasie rozgrywania spotkania, można było przewidzieć kto tego dnia będzie górą. Ravens w ofensywie popełniali wiele błędów, co przyczyniło się do częstych strat. Pomyłki rywali wykorzystywali ofensywni zawodnicy Świętych. Wyróżniający się na boisku Jacek Wróblewski już w pierwszej kwarcie przebiegł 50 jardów, aby ostatecznie zdobyć przyłożenie. Kolejne akcje punktowe to zasługa Bartłomieja Marciniaka. Skrzydłowy najpierw zdobył przyłożenie po 30 jardowym biegu, a następnie wykonał fenomenalny kick return na początku drugiej połowy. Goście próbowali nawiązać walkę i dwukrotnie zdobyli przyłożenie, jednak dobrze dysponowana defensywa gospodarzy nie pozwoliła im na dalsze podboje. Mecz pełen żółtych flag zakończył się wynikiem 34:12.






Zdjęcia:
1. Kopacz Owls T. Mieczkowski (źr. G.Skrzypczak - e-fotosport)
2. Skrzydłowy Saints D. Stypka (źr. Facebook)
Video: Skrót Angels - Lakers (KP Sport)
Źródło: Własne / PLFA

Autor: Simon van der Berg

Kopiowanie jakichkolwiek tekstów lub materiałów ze strony bez zgody administratorów jest zabronione
UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.128' for table 'nfl24_settings'UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.128' for table 'nfl24_settings'