UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.176' for table 'nfl24_settings' NFL 24 - Twoje centrum informacji o lidze NFL i Futbolu Amerykańskim - Artykuły: Zapowiedź finału BCS
Nazwa użytkownika
Hasło

Zapamiętać?
Zapomniane Hasło?
Szukaj:


UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.176' for table 'nfl24_articles'
  Zapowiedź finału BCS
Piątego listopada 2011 roku odbyło się jedno z najbardziej wyczekiwanych spotkań w historii NCAAF. Pojedynek pomiędzy Alabamą i LSU określano jako „Game of The Century”. Rzeczywiście przed meczem można było tak uważać, gdyż spotkały się drużyny, które zajmowały dwa czołowe miejsca w rankingu BCS. Niestety dla kibiców, spotkanie zawiodło. Oczywiście było wiele emocji, ale ilość błędów popełnionych przez obie ofensywy oraz przez kickerów Alabamy spowodowało, że mecz nie dostarczył Nam tego czego tak naprawdę oczekiwaliśmy. Wyniki 9-6 dla Tigers jest tego najlepszym dowodem. Jedyną formacją jaka nie zawiodła była defensywa. Zarówno po stronie Tigers jak i Crimson Tide. Tacy zawodnicy jak Morris Claiborne, Janoris Jenkins czy Mark Barron kolejny raz udowodnili dlaczego wkrótce będą wybrani w drafcie z bardzo wysokimi numerami.

Po kilkunastu tygodniach rywalizacji fani futbolu będą mieli okazję obejrzeć „Game of The Century II”. Czy jest to właściwy wybór? Ciężko powiedzieć, gdyż drużyna Oklahomy State pokazała, że również zasłużyła na udział w tym spotkaniu, a pojedynek między najlepszą defensywą i ofensywą w NCAA byłby bardzo intrygujący. Jednak tak się nie stało i w poniedziałkowy wieczór ujrzymy pierwszy raz w historii dwie drużyny z jednej konferencji w finale BCS.

LSU Tigers pierwszy raz w historii Uniwersytetu nie ponieśli w sezonie żadnej porażki, mimo naprawdę trudnego kalendarza. Jeszcze żadna drużyna nie pokonała w jednym sezonie trzech zespołów znajdujących się w momencie rozgrywania meczu w pierwszej piątce BCS (Oregon, Alabama, Arkansas). Drużyna Les Milesa to mistrzowie konferencji SEC, uzyskując ten tytuł po zwycięstwie w finałowym meczu nad Georgią Bulldogs. Tigers sukces zawdzięczają głównie świetnej grze defensywnej. W tej formacji należy wyróżnić Tyrona Mathie - finalistę Heissman Trophy oraz Morrisa Claiborne’a, który najprawdopodobniej zostanie wybrany z trzecim numer w nadchodzącym drafcie. Bardzo ważną formacją są również special teams. Mathieu w tym roku udowodnił, że kopiąc do niego popełnia się wielki błąd, który może zakończyć się przyłożeniem. Również punter Brad Wing zapewnia trenerowi Milesowi przewagę w walce o field possesion. Z kolei mówiąc o ofensywie, należy wyróżnić QB Jordana Jeffersona, który przed sezonem miał wiele problemów z prawem, ale to właśnie w spotkaniu z Alabamą odzyskał pozycję kapitana i startera. Russel Shepard jest natomiast najlepszym WR w drużynie.

Alabama Crimson Tide jest wręcz lustrzanym odbiciem LSU. Szczególnie w defensywie. Dziesięciu starterów w tej formacji ma szansę na wybór w pierwszych dwóch rundach draftu! Tacy zawodnicy jak Barron, Kirkpatrick, Upshaw czy Higtower mają zagwarantowaną wielką przyszłość w NFL. Defensywa Nicka Sabana była statystycznie najlepszą defensywą w kraju i można się spodziewać, że to właśnie ona zdobędzie więcej punktów dla Crimson Tide niż ich własna ofensywa. Mówiąc o tej formacji należy wyróżnić jednego zawodnika, finalistę Heissman Trophy - Trenta Richardsona, który będzie pierwszym RB wybranym w nadchodzącym drafcie. Bardzo ważną rolę odgrywał QB A.J. McCarron, którego głównym zadaniem przez cały rok było nie tracenie piłki i z tego zadania wywiązywał się bardzo dobrze. Szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że jest to jego pierwszy rok. Możemy się jednak spodziewać, że liczba wykonanych przez niego podań nie przekroczy 15. Crimson Tide będą polegać głównie na grze biegowej. Gdzie zatem szukać ich słabych punktów?

Zdecydowanie w special teams. Pewny, dokładny kicker z silną nogą to antonimy tego co możemy zaobserwować w postawie obu kickerów Crimson Tide. Świetny przykładem był mecz z Tigers, w którym to wielokrotne nietrafione FG spowodowały porażkę. Od tego momentu nie nastąpiła żadna poprawa. Nick Saban próbował wzmocnić psychicznie swoich kickerów dając im kolejne szanse, ale Ci wciąż pozostawali przy swej fatalnej formie. Na poprawę tej formacji fani Alabamy mogą liczyć dopiero w przyszłym roku, gdyż Alabama zrekrutowała znacznie lepszego kickera, którego siła może być porównywana do Sebastiana Janikowskiego.

Jak będzie wyglądało poniedziałkowe spotkanie? Najprawdopodobniej będzie tak samo jak piątego listopada. Oczywiście wynik 9-6 jest mało prawdopodobny, ale proponowany przez bukmacherów over/under 35 wydaje się być pewnym minusem. Kluczem do zwycięstwa mogą okazać się trick plays z których słynie Les Miles. Również zdolność Tyrona Mathieu do zdobywania punktów, mimo gry w defensywie, może okazać się bardzo ważna, gdyż każde przyłożenie może oznaczać zwycięstwo. Kluczem do sukcesu Alabamy musi być Trent Richardson, który będzie praktycznie całą ofensywą Alabamy.



Kto wygra?
Na pewno będzie to bardzo wyrównane spotkanie. Możemy się spodziewać dominacji gry defensywnej i dość wolnego startu z obu stron. Faworytem bukmacherów jest Alabama z 1.8 do 2.05. Nie zgadzam się z tą opinią i uważam, że to Tigers zdobędą „Coaches Trophy”. Dlaczego? Po pierwsze LSU ma znacznie lepsze special teams, a to w takich spotkaniach jest kluczowe. Drugim powodem jest osoba Tyrona Mathieu. „Honey Badger” w tym roku już nieraz dawał swojej drużynie punkty i „momentum” poprzez świetną grę w defensywie i wymuszanie strat. Trzecim powodem jest porównanie na pozycji QB, które wypada na korzyść Jordana Jeffersona. Jest on zdecydowanie większym zagrożeniem ze względu na fakt, że może zarówno podawać jak i biegać z piłką. Mecz będzie bardzo wyrównany i zwycięzcę poznamy w samej końcówce. To spotkanie naprawdę warto obejrzeć.
Rozpoczęcie z poniedziałku na wtorek o godzinie 02:30. Relacja live na ESPN America.

Ciekawostki:
- Mecz zostanie rozegrany w Mercedes-Benz Superdome.
- Każdy z uniwersytetów w nagrodę za występ otrzyma 18 mln dolarów.
- W zeszłym roku w tym spotkaniu zmierzyły się uniwersytety Auburn i Oregon. Mecz zakończył się zwycięstwem Tigers 22-19, a MVP spotkania został Michael Dyer.
Było to piąte zwycięstwo z rzędu drużyny z konferencji z SEC. Oczywiście w tym roku ta seria zostanie przedłużona, gdyż oba zespoły pochodzą z tej konferencji.
- LSU będzie grało w finale już trzeci raz. Wcześniejsze występy zakończyły się pełnym powodzeniem. Tigers wygrali oba spotkania pokonując najpierw Oklahomę, a w 2007 roku Ohio State. MVP tamtego spotkania był... Matt Flynn.
- Alabama również nigdy nie przegrała w finale. W swoim jedynym występie Crimson Tide pokonali Texas.
- Co ciekawe drużyny z SEC jeszcze nigdy nie przegrały grając w finale BCS. Ta seria niestety dobiegnie końca w tym roku.
- 15...tyle punktów zdobyto w meczu Oklahomy z Florida State (13-2) i jest to najniższy wynik w historii. W tym roku ma szansę zostać pobity.

Paweł Śmiałek
Zapraszamy do wspólnego oglądania spotkania - shoutbox na naszej stronie zostanie uruchomiony już o godzinie 23:00.

Kopiowanie jakichkolwiek tekstów lub materiałów ze strony bez zgody administratorów jest zabronione
UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.176' for table 'nfl24_settings'UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.176' for table 'nfl24_settings'