Nazwa użytkownika
Hasło

Zapamiętać?
Zapomniane Hasło?
Szukaj:


UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.176' for table 'nfl24_articles'
  Brudna gra Suha
Spędził na boiskach NFL zaledwie półtora sezonu. W tym czasie otrzymał nagrodę dla najlepszego debiutanta formacji defensywnej za 2010 rok, reputację jednego z najlepszych linemanów i najbardziej nieczysto grających zawodników w lidze zawodowej.

Ndamukong Suh musiał trafić na dywanik Rogera Goodella. W wymienionym przeze mnie okresie otrzymał dziewięć flag (najwięcej w lidze) za niesportowe zachowanie i 42,5 tysiąca dolarów kar. Za to co zrobił podczas klasyku Green Bay-Detroit w Święto Dziękczynienia zasłużył na co najmniej dwa razy taką grzywnę.

Trzecia kwarta czwartkowego klasyku, Suh przewraca ofensywnego liniowego Evana Dietricha-Smitha i uderza kilkukrotnie jego głową o ziemię. Następnie wstaje i celowo stąpa nogą po jego ręce. Suh zostaje natychmiastowo usunięty z boiska w kakofonii buczenia i zapewne zdumienia milionów fanów zgromadzonych przed telewizorami. Suh najprawdopodobniej otrzyma 25 tys. dolarów kary – na więcej nie zezwala nowy Centralny Układ Zbiorowy.

- Ktoś musi mieć nad nim kontrolę, ponieważ on próbuje skrzywdzić ludzi – mówi na temat Suha jego były kolega z Uniwersytetu Stanforda – Matt Slauson z New York Jets. – Nie wiem co się z nim dzieje, ale wiem, że jest coś nie tak. […] Coś musi być z tym zrobione – ciągnie Slauson.

Nieczysta gra defensora Lwów to jego znak rozpoznawczy. Na początku listopada zawodnicy NFL głosowali dla magazynu Sporting News na najbardziej nieczysto grającego futbolistę w pierwszej połowie rozgrywek. Wygrał nie kto inny jak Suh z 36 głosami. Zanim ulokowali się James Harrison (9 głosów) i Cortland Finnegan (8 głosów).

- Suh. Już po gwizdku rzuca graczami, uderza chłopaków, gra niesamowicie fizycznie – twierdzi chcący zachować anonimowość jeden z futbolistów w konferencji AFC, który głosował na Suha.

Chlebem codziennym dla urodzonego na Jamajce zawodnika jest gra nie tylko skuteczna, ale i brutalna. W każdym meczu, podczas przepychanki na linii wznowienia akcji, odpycha rywala za szyję, głowę, zrzuca mu kask. Ważący blisko 140 kg zawodnik przy swojej szybkości i fizyczności jest nie do zatrzymania. Ale jaką cenę musi za to płacić?

- Moja czwartkowa reakcja była nie do zaakceptowania – napisał w piątek wieczór na Facebooku Ndamukong Suh. – Popełniłem błąd i wiele się z niego nauczyłem.

Tylko czy Suh na pewno wyniósł odpowiednią lekcję z tej moralnej i etycznej katastrofy? Jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych futbolistów NFL, podpisał kontrakt opiewający na 50 mln dolarów, do tego dochodzi mnóstwo umów sponsorskich, m.in. z takimi koncernami jak Nike czy Chrysler. Wątpię czy uchodzące za luksusowe - samochody Chryslera, mogą dobrze kojarzyć się z boiskowym brutalem. Choćby nawet wybitnie utalentowanym.

- Wyobraź sobie jak duże pieniądze on zarabia. Jedynym sposobem na zwrócenie jego uwagi na jakąkolwiek karę jest zawieszenie. Dwa mecze na tyłku i gwarantuję, że wróci jako inny zawodnik – teoretyzuje Rodney Harrison, jeden z najbardziej brutalnych zawodników w dziejach. Harrison w samym tylko 2002 roku otrzymał łącznie 200 tysięcy dolarów kar za nieprzepisowe zachowania. Jednak Harrison nigdy nie uderzał głową innego zawodnika o ziemię.

Sportowcom na boisku wolno dużo więcej, niż zwykłemu człowiekowi w jakiejkolwiek pracy czy na ulicy. Uprawianie zawodowo sportu, to praca jak każda inna, choć w wypadku sportów walki czy futbolu amerykańskiego wlicza się tzw. kontratyp ryzyka sportowego – polegającego na uwzględnieniu różnych obrażeń ciała, jakich może doświadczyć zawodnik w ramach działań objętych przepisami. Przykładowo: jeśli bokser umrze na ringu wskutek odniesionych ran, które otrzymał od uderzeń w głowę, to obrażenia te były wliczone w ryzyko sportowe. Jeśli zmarłby na wskutek uderzeń np. poniżej pasa, to jest to już działanie wykraczające po za ramy prawne walki bokserskiej.

Niemniej za uderzenie pracownika wylatuje się z pracy, zostaje pozwanym do sądu i opłaca koszty leczenia. Postęp Suha wykracza poza ramy przepisów futbolu amerykańskiego. Oczywiście prawodawstwo amerykańskie jest całkowite odmienne od polskiego, lecz warto przybliżyć znaczenie jednego z artykułów naszej rodzimej ustawy o sporcie kwalifikowanym (art. 28 ust. 1):

- Podstawowym obowiązkiem zawodnika jest przestrzeganie regulaminów sportowych i zasad rywalizacji sportowej. Wydaje się, że nieuczciwym zachowaniem jest nie tylko zachowanie sprzeczne z regułami dyscypliny sportu, ale także z obowiązującymi zasadami współzawodnictwa w sporcie

W imię polskiego prawodawstwa Dietrich-Smith mógłby z pewnością wnieść pozew o celowe naruszenie cielesności przez Suha. Tutaj już nie ma mowy o jakiejkolwiek uczciwej rywalizacji sportowej.

Ostatecznie Suha zawieszono na dwa mecze. Kpina ze sportu? Chyba tak.

Let’s kick banditry out of football!

napisz do autora: piotr.bera@nfl24.pl

Kopiowanie jakichkolwiek tekstów lub materiałów ze strony bez zgody administratorów jest zabronione
UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.176' for table 'nfl24_settings'UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.176' for table 'nfl24_settings'