UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.127' for table 'nfl24_settings' NFL 24 - Twoje centrum informacji o lidze NFL i Futbolu Amerykańskim - Artykuły: Polski scrimmage: Wywiad z Sewerynem Plotanem
Nazwa użytkownika
Hasło

Zapamiętać?
Zapomniane Hasło?
Szukaj:


UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.127' for table 'nfl24_articles'
  Polski scrimmage: Wywiad z Sewerynem Plotanem
NFL24: Dlaczego Maurice Lovett odszedł z Devils Wrocław i powrócił do Stanów Zjednoczonych?

Seweryn Plotan: Maurice’owi narodziła się córka, w związku z czym postanowił wrócić do USA. Względy prywatne przeważyły te sportowe. Oczywiście ubolewamy nad stratą tego zawodnika ale każdy kto śledzi rozgrywki PLFA, z pewnością widzi pewne rzeczy i wyciągnie odpowiednie wnioski. Jesteśmy teraz silniejsi. Luke Balch, który zastąpił Lovetta jest w moim odczuciu znacznie lepszym rozgrywającym. Nie biega, aż tak rewelacyjnie jak Lovett ale ma inne walory.

Lovett to scrambler, a Balch bardziej stylem gry przypomina Krzysztofa Wydrowskiego.

- Myślę, że to ruch w dobrą stronę. Luke bardziej pasuje do naszej ofensywy, niż Maurice, który nie sprawdzał się w systemie, który graliśmy rok temu. Pod niego wprowadziliśmy między innymi option ale wciąż brakowało solidnej gry podaniowej - stąd nie do końca zadowalająca gra w ofensywie.

Istniały alternatywy wobec Balcha?

- Było kilka opcji ale Luke wydawał się być najlepszą z nich. To osoba jakiej potrzebowaliśmy. Nie tylko pod względem prezentowanego poziomu sportowego ale także z powodu charakteru. Luke jest świetnym kolegą, jest liderem zespołu. Zresztą w Kanadzie przez ostatnie lata był kapitanem drużyny.

Za pasem najważniejszy mecz sezonu zasadniczego w PLFA. Jaka jest pozasportowa atmosfera przed derbami? Rok temu iskrzyło na linii Crew-Devils. Można spodziewać się podobnej atmosfery w tym sezonie?

- Z naszej strony nie. Zresztą nigdy nie preferowaliśmy takiego podejścia i sztucznego nakręcania atmosfery. The Crew lubiło to robić i po dwóch zeszłorocznych porażkach widzę, że sytuacja troszeczkę uległa zmianie. Lepiej na boisku udowodnić kto jest lepszy. Nie lubimy podnosić temperatury, a jeśli lubi to Crew, to powiem tylko, że zeszłoroczne zwycięstwa smakowały dzięki temu jeszcze lepiej.

Teraz oliwy do ognia dolewa Krzysztof Wydrowski. Były QB Crew i Devils po ostatnim meczu Załogi z Seahawks napisał na jednym portalu społecznościowym, iż: „od pierwszego tygodnia PLFA wiadomo, ze mistrz może być tylko jeden”.

- Krzysiu strasznie próbuje przypodobać się The Crew. Chce chyba wejść w łaski klubu bo wie, że u nas nie ma już dla niego miejsca, a on sam również nie chciałby wrócić. Z rożnych powodów rozstaliśmy się…

Z jakich?

- Krzysiek chciał, żeby cała uwaga koncentrowała się na nim. A u nas nie ma podziału zawodników na mniej lub bardziej ważnych.

Czyli miał pełnić rolę pierwszej gwiazdy zespołu.

- Dokładnie tak. Na początku przystaliśmy na to, że będzie twarzą klubu. Później doszło do wymiany zdań pomiędzy klubem a Krzyśkiem. Z pewnych względów Krzysiek nie mógł dać gwarancji, że zagra w tym sezonie.

Chodzi o względy zdrowotne?

- Tak, ale po tym jak nie mógł dać nam gwarancji gry, sprowadziliśmy Lovetta zabezpieczając się. I tutaj powiem dlaczego wybór padł na rozgrywającego scramblera. Lovett był zawodnikiem uniwersalnym. Stwierdziliśmy, że jeśli Wydrowski zostanie to powalczy z Maurice’em o pozycję startera. Lovett mógłby grać nawet jako RB, WR, LB. Stąd taki, a nie inny wybór ustawiony pod Wydrowskiego. Krzysiek nie docenił tego. Może nie wytrzymał presji walki o rolę pierwszej rozgrywającego, a pod pretekstem innych powodów próbował zwalać wszystko na zarząd. W klubie wszyscy wiedzą jak jest. Nigdy nie robiliśmy afery z tego, że ktoś odchodzi. Jego wybór. My mamy w składzie Luke’a będącego o wiele lepszym zawodnikiem, niż Krzysiek. Udowodnił to w dwóch ostatnich meczach i sadzę, że na dzień dzisiejszy dysponujemy już mistrzowskim składem.

Devils z Wydrowskim wygrali ligę w bardzo dobrym stylu. Posiadaliście gotową układankę i postanowiliście to zmienić?

- To nie tak. Jak już mówiłem Krzysiek nie miał 100% pewności czy zagra. Nie trenował z nami zimą tłumacząc się chorobą. Nie wiadomo czy to był prawdziwy powód. Widząc że zawodnik nie stara się…

… Chce Pan powiedzieć, że nie angażował się w pracę z Devils?

- Można to tak ująć. Rozmawialiśmy na linii Zarząd - Krzysiek poświęcając mu dużo czasu ale w pewnym momencie powiedzieliśmy stop. Nie może być tak, że jeden zawodnik cały czas skupia uwagę tylko na sobie. Klub ma wiele innych rzeczy na głowie.

Cytowaną przeze mnie wypowiedź Krzysztofa Wydrowskiego interesująco skomentował Paweł Świątek z The Crew. Wspomniał o połączeniu dwóch wrocławskich frontów, co zaowocowałoby równą walką z drużynami europejskimi. Rozważaliście taką opcję?

- Zasady federacji europejskiej na to nie pozwalają. Natomiast jeśli chodzi o fuzję obu klubów to swego czasu były przeprowadzane bardzo nieoficjalne rozmowy. Ale jak wiemy kluby rozpadły się z jakiegoś powodu więc widocznie nie mogą być razem. Jest także kilka innych kwestii. Kto byłby prezesem, właścicielem klubu? Jaka byłaby jego nazwa? No i to, że wielu dobrych zawodników po selekcji nie znalazłoby miejsca nawet w 45-osobowym składzie meczowym! Na chwilę obecną taka opcja odpada.

Jak już rozmawiamy o współpracy pomiędzy klubami, to chciałbym poruszyć kontakty Devils z Kraków Knights. Na jakiej zasadzie oba kluby współdziałają? Czy to tylko zabieg marketingowy z logiem firmy Tarczyński w tle?

- Po pierwsze kluby muszą sobie pomagać, dzielić wiedzą i doświadczeniem tak jak Warsaw Eagles pomagali Mustangom Płock, a Crew Bielawie Owls. Zresztą zawsze sympatyzowaliśmy z Knights. Wiemy, że to drużyna z potencjałem borykająca się zawsze z różnymi problemami - ilością zawodników lub finansami. W tym roku mają zapewnione jedno i drugie więc może wyjść z tego naprawdę solidna ekipa i kto wie czy nie mistrz PLFA II.

Planujecie wspólne obozy przygotowawcze lub wymianę graczy? Wyróżniający się zawodnicy Knights w Devils, a ci nie mieszczący się w waszym składzie podążający w drugą stronę?

- Bariera geograficzna nie pozwoli na to. Tak jak kalendarz rozgrywek – obozy treningowe musiałyby się odbywać odpowiednio wcześniej przed sezonem, a Rycerze startują dopiero teraz. Dla zawodników nie mających miejsca w zespole stworzyliśmy Devils B.

Kraków z punktu widzenia marketingowego to doskonałe miejsce do propagowania futbolu.

- Firma Tarczyński nie wybrała Knights dlatego, że z nimi sympatyzujemy. Po prostu taka jest strategia firmy. Pan Tarczyński planował wejść na rynek małopolski i stąd ten pomysł. Jako wielki pasjonat futbolu stwierdził, że w takim wypadku może pomóc którejś z tamtejszych drużyn - dopiero wtedy spytał nas o podpowiedź, a my wskazaliśmy na Knights.

Wielka Wrocławska Triada i współpraca pomiędzy klubem futbolu amerykańskiego, baseballu i lacrosee. Ciekawy pomysł ale jakie będzie jego wykonanie?

- Wiadomo, że zaczynamy od prostych rzeczy jak informowanie kibiców o innych zespołach występujących w bardzo ciekawych amerykańskich dyscyplinach. 28 maja podczas spotkania z Warsaw Eagles odbędą się pokazy baseballa i lacrosse. Planujemy także pokazy na różnych innych imprezach czy piknikach rodzinnych i to jest pierwszy etap współpracy. W przyszłym roku na pewno zacieśnimy kontakty poszukując sponsorów jako jedno ciało. Teraz przecieramy ślady i poznajemy swoje możliwości. Współpraca WWT to także działania pomiędzy zarządami klubów, którą niekoniecznie widać na zewnątrz. Po prostu pomagamy sobie nawzajem.

Firma Tarczyński może zaangażować się również w lacrosse i baseball?

- Nie wiem. Nie mnie się wypowiadać na ten temat.

Wspominał Pan o Devils B. Niedługo sparing z Bydgoszcz Archers ale w 11-osobowym składzie, a nie w ósemkach.

- Musimy przygotowywać zawodników pod kątem futbolu 11-osobowego. Są to przyszli zawodnicy PLFA I, a może również PLFA II jeśli drużyna B będzie w stanie rywalizować na tym poziomie rozgrywek. Priorytetem jest szkolenie pod kątem gry w pełnym, 11-osobowym składzie. PLFA 8 traktujemy jako dodatek. Gdybym ja miał wybierać i decydować to poparłbym stworzenie trzeciej ligi 11-osobowej ale wiadomo, że nie wszyscy są w stanie wystawić pełen skład. Ósemki to w obecnej sytuacji najlepsze rozwiązanie.

O Devils B zrobiło się ostatnio głośno z innego powodu. Według relacji kibiców Sów na ostatnim meczu Devils w Bielawie, członkowie tego zespołu zepchnęli ze schodów maskotkę klubu. Przyznam, że nie widziałem zajścia i jestem ciekaw stanowiska także tej drugiej strony.

- Także nie widziałem tej sytuacji ale od razu przeprowadziliśmy małe, wewnętrzne dochodzenie i na szczęście okazało się że wypowiedzi pani Sołtysik były bardzo przebarwione. Zawodnicy opowiedzieli mi bardzo dokładnie o tym co się stało – po wszystkim mam wrażenie, że cała sytuacja była nieudolną próbą odwrócenia uwagi od porażki Owls. Z resztą po przegranym przez nich przedsezonowym sparingu też pojawiały się śmieszne komentarze na facebooku. Tak jak wspomniałem, niedzielna sytuacja została przebarwiona. Maskotkę faktycznie przewrócono ale niechcący bo wszystko miało się odbyć w formie żartu – zawodnik, który podniósł ją do góry po prostu stracił równowagę i to wszystko - nikt nikogo nie „zepchnął ze schodów”! Po całym incydencie ten sam zawodnik przeprosił Maskotkę a na koniec zrobili sobie nawet wspólne zdjęcie i nikt do nikogo nie miał pretensji. Co ciekawe nikt, czy to z naszych, czy z bielawskich kibiców, nawet nie zwrócił na to wtedy szczególnej uwagi – ot zwyczajna sytuacja. A najlepsze jest w tym wszystkim to, że rozdmuchała ją osoba, której nawet nie było na meczu...

Owls sympatyzuje z The Crew. Jest możliwe, iż to sposób na podgrzanie atmosfery przed derbami i przedstawienie Devils w złym świetle?

- Odnoszę wrażenie, że tak może być.

Planujecie wspólną z The Crew promocję derbów?

- Staramy się od tego roku pomagać sobie nawzajem. Nie są to wielkie rzeczy ale to dobry krok do polepszenia stosunków.

Oba zespoły porównuje się pod każdym względem. Także marketingowym, a tu Załoga ma na koncie więcej sukcesów

- Rzeczywiście The Crew robi w tym obszarze nieco więcej ale jak się spojrzy na liczby widzów na trybunach, to w przypadku obu zespołów są one porównywalne. Musimy wspólnie zastanowić się co zrobić, żeby tych kibiców było więcej. Ludzie regularnie chodzący na mecze zauważyli, ze wzajemnie zapowiadamy swoje spotkania, co jest jakimś krokiem do popularyzacji futbolu amerykańskiego we Wrocławiu.

A popularyzacja futbolu w całej Polsce? Petycja internetowa dotycząca transmisji finału nie cieszy się zbyt dużą popularnością.

- Od początku bałem się, żeby ta próba reklamy nie okazała się antyreklamą. Trzeba zachęcać znajomych, rodzinę do poparcia tej inicjatywy. Niestety odnoszę wrażenie, iż wielu ludzi uważa, że jego głos nic nie da…

… tak jak podczas wyborów parlamentarnych czy prezydenckich.

- Dokładnie. Tyle, że w wyborach na stanowiska państwowe chodzi o procentowy stosunek głosów, a tu o ilość więc w naszej petycji naprawdę każdy głos ma znaczenie.

Powróćmy jeszcze raz do europejskich pucharów. Prezes The Crew Jakub Głogowski uważa, że jego zespół jeszcze nie jest gotowy na takie wyzwanie. A Devils?

- Za wcześnie by o tym mówić. To zależy m.in. od tego na jakim poziomie będą zawodnicy drużyny B. Z aktualnym składem nie możemy sobie na to pozwolić. Dla mnie dobrym wyznacznikiem, za którym chcemy podążać jest Praga Panthers. Występują w lidze czeskiej, austriackiej i pucharach. Oni potrafią rozegrać dwa mecze w ciągu jednego dnia. Mecz ligowy przykładowo zaczyna się o 11:00, a cztery godziny później walczą w EFL. Często jest tak, że pierwszy skład wychodzi tylko na pierwszy drive, a później grają rezerwy. Chciałbym żeby Devils w meczach ze słabszymi rywalami mogło sobie na takie coś pozwolić.

Jaki będzie wynik meczu z The Crew?

- Wszystko jest możliwe. Spotkanie może zakończyć się różnicą punktową lub 20-punktową. Takie jest PLFA. Ostatnio spodziewano się zaciętego meczu Crew z Seahawks, a jak się skończyło wszyscy wiemy. Nie zapominajmy, że także my jesteśmy na fali zdobywając 126 punktów w ostatnich dwóch meczach. Teraz mogę powiedzieć, że to jest mistrzowska drużyna i pewnym krokiem idziemy po tytuł!

napisz do autora: piotr.bera@nfl24.pl

Kopiowanie jakichkolwiek tekstów lub materiałów ze strony bez zgody administratorów jest zabronione
UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.127' for table 'nfl24_settings'UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.127' for table 'nfl24_settings'