UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.76' for table 'nfl24_settings' NFL 24 - Twoje centrum informacji o lidze NFL i Futbolu Amerykańskim - Artykuły: Falcons' third down
Nazwa użytkownika
Hasło

Zapamiętać?
Zapomniane Hasło?
Szukaj:


UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.76' for table 'nfl24_articles'
  Falcons' third down
„To nasz trzeci rok. Jesteśmy co raz bliżej miejsca, w którym chcemy być” – powiedział przed sezonem generalny menedżer Atlanta Falcons – Thomas Dimitroff. Po 3 kolejkach spotkań można powiedzieć jedno: typowani na czarnego konia Falcons, zdają się potwierdzać słowa Dimitroffa.

Rozgrywki 2010/2011 są kluczowe dla całej organizacji. Ostatnie 2 sezony zespół, po raz pierwszy w historii franczyzy, zakończył z przewagą zwycięstw nad porażkami (11-5 oraz 9-7). Raz udało się awansować do playoffs. W trzecim kolejnym sezonie Atlanta pragnie zrobić krok więcej. Historia jest po stronie Falcons. Trzech ostatnich zdobywców Pucharu Vince’a Lombardi, w rok poprzedzający zwycięstwo w rozgrywkach, kończyło sezon z przeciętnym lub tylko dobrym bilansem: 2006 Giants 8-8, 2007 Steelers 10-6, 2008 Saints 8-8. Aktualne rozgrywki są trzecim sezonem dla: menedżera Thomasa Dimitroffa, trenera Mike’a Smitha, rozgrywającego Matta Ryana, linebackera Curtisa Loftona, defensive enda Kroya Biermanna czy safety Thomasa DeCoud. Wszędzie te trójki. Może pora użyć wyświechtanego sformułowania „do trzech razy sztuka”? Czemu nie? Po trzech kolejkach w mieście Coca-Coli panuje euforia porównywalna z 1999 rokiem – awansem Sokołów do Super Bowl.

Co prawda w debiucie ulegli Pittsburgh Steelers ale dopiero po dogrywce. Stalowi są jednym z głównych kandydatów do Super Bowl (Roethlisberger na pewno nie będzie uznany za zbawcę, co bardzo dobrze wróży fanom ekipy z Pensylwanii) więc porażka po bardzo zaciętym boju na Heinz Field nikogo do końca nie dziwi.

W drugim meczu Falcons rozgromili w Dome Cardinals pokazując ukryte pokłady talentu i biegłości w grze ofensywnej oraz regularności w grze obronnej. Rok temu defensywa Falcons została sklasyfikowana na 21 miejscu. W pięciu meczach (Cowboys, 2 razy Saints, Eagles i Giants) Sokoły straciły przeciętnie 33,2 pkt! Teraz tracą średnio 15 pkt! Do defensywy zwanej Gritz Blitz jeszcze wiele brakuje (w 1977r. przeciwnicy Falcons zdobywali średnio 9,2 pkt; jest to najniższy wynik w historii ligi), ale i tak widać wyraźny postęp.

Mecz trzeci, to heroiczny bój z obrońcami tytułu w jednej z najgłośniejszych hal w NFL – Superdome, gdzie nie wygrali od 2002r. Można powiedzieć, że to Falcons dyktowali warunki gry w paszczy lwa. Atlanta nie pozwoliła się stłamsić Świętym wspomaganym przez ponad 70-tysięczną publiczność. Koordynator ofensywy Mike Mularkey doskonale dobierał zagrywki, co pozwoliło przez 45 minut czasu gry utrzymywać się przy piłce. Saints trzymali futbolówkę prawie 2 razy krócej. Niedzielnego wieczoru przyjezdnym wychodziło praktycznie wszystko. Nawet słabsze zwykle ogniwa zdawały się latać: dosłownie i w przenośni, czego przykładem był niewysoki Brent Grimes. Wysoki na 178 cm cornerback przez większość czasu odpowiadał za krycie wyższego o 15 cm Colstona. Skrzydłowy Saints zdobył tylko 25 jardów. Ostra walka toczyła się nie tylko na boisku. Po za sidelines rywalizowali ze sobą o jak najlepsze wykorzystanie, „tego co powyżej szyi” – parafrazując legendarnego coacha Notre Dame Knute’a Rockne – szkoleniowcy. Mike Smith wzorem swojego vis à vis ryzykował w kluczowych momentach spotkania. Kto o zdrowych zmysłach grałby czwartą próbę na 37 jardzie od end zone przy stanie 24:21 i dwóch minutach gry do końca? XLIV Super Bowl Sean Payton wygrał dzięki sprytowi i wielkiej wierze w swój zespół. Ważnych futbolowych batalii nie wygra się stosując jedynie schematycznych rozwiązań (co brzmi trochę jak oksymoron w pełnym szkiców futbolu). Mike Smith ryzykował z pełną determinacją: 2/3 udane czwarte próby. Nic tak nie podbudowuje zespołu jak dobrze wykonane newralgiczne zagrywki.

First down: rushing

Gra dołem jest kluczowa dla kondycji całego zespołu. Im dłużej ofensywa trzyma piłkę, tym więcej czasu na odpoczynek otrzymuje formacja defensywna. Nieprzypadkowo najwięcej mówi się o postawie Michaela Turnera. Ten 28-letni running back wespół z potężnie zbudowanym Jasonem Snellingiem tworzy bardzo dobrze uzupełniający się duet w grze biegowej. Obaj zawodnicy preferują fizyczny, wyczerpujący styl gry. Raz piłkę dostaje Turner, następnym razem Snelling. Charakterystyczny jest brak dłuższych biegów. Mówiąc kolokwialnie: Falcons ciułają jardy. Nie jest to efektowne, lecz szalenie efektywne rozwiązanie. Zwłaszcza wtedy gdy trzeba kraść cenne sekundy w spotkaniach przeciwko takim bombardierom jak Brees. W celu lepszego rush attack, w formacji ofensywnej Atlanty znajduje się dwóch TE. Po trzech meczach Falcons sklasyfikowani są na drugim miejscu w grze biegowej – 160 jardów na mecz.

Second down: passing

Gdy zawiedzie gra dołem, sprawy w swoje ręce bierze Matt Ryan. Absolwent Boston College po słabszym zeszłym sezonie znów potrafi zabłysnąć. W grze Ryana widać spokój oraz dobry przegląd pola pozwalający wybrać najlepszą z możliwych opcji. Tony Gonzalez (12 złapanych podań) i Roddy White (25), to niekwestionowani liderzy wśród skrzydłowych. Tight end Gonzalez pod nieobecność kontuzjowanego Michael Jenkinsa bierze na siebie ciężar trzecich i czwartych prób. Często jest nawet pierwszą opcją w ataku. Jednakże, bez White’a i Gonzaleza korpus wide receiverów wygląda dość kiepsko. Finneran, Douglas czy Weems nie są zawodnikami na miarę aspiracji Atlanty. 225 jardów na mecz plasuje Falcons w połowie stawki oraz pozwala na mniejszą ilość strat. Aktualna moda kreująca efektowne, długie zagrania, zwiększa niebezpieczeństwo przechwytu. Jak dotąt Ryan rzucił jedno interception.

Third down: defense

Największej poprawie względem ostatnich lat uległa formacja obronna. Problemy w tej formacji zostały załatane cornerbackiem Duntą Robinsonem (w konferencji NFC tylko Rams pozwolili na więcej celnych podań powyżej 20 jardów) oraz linebackerem Seanem Weatherspoonem. Mike Smith, który sam grał na pozycji linebackera rozumie jak ważna jest ta pozycja dla funkcjonowania całej drużyny. Wybrany w pierwszej rundzie naboru Weatherspoon, zgodnie z oczekiwaniami zastępuje aktualnego Kowboja, Keitha Brookinga. Debiutant po trzech seriach spotkań zajmuje czwarte miejsce pod względem ilości zatrzymań.
Koordynator defensywy, Brian VanGorder zdecydowanie poprawił pass rush względem ubiegłego roku. Sokoły mają już na swoim koncie 7 sacks, podczas gdy przez cały poprzedni sezon uzbierali ich zaledwie 28. Z drugiej strony statystyka zatrzymań quarterbacka przeciwnika, nie do końca obrazuje styl gry Sokołów, o czym wspominał trener Smith – Kluczem do sukcesu nie jest liczba zatrzymań quarterbacka, lecz presja na nim. Najlepszą defensywę ubiegłego sezonu posiadali NY Jets, którzy w ilości sacks znajdowali się w połowie stawki.

Fourth down: no injuries

Jeśli coś może zepsuć dobre nastroje panujące w Georgii, to tym czynnikiem są na pewno urazy. Matt Ryan i Michael Turner rok temu opuścili łącznie 7 spotkań. Pół sezonu bez swoich liderów? To trochę za dużo, zważywszy na trudny kalendarz. Falcons czeka ciężki wyjazd do Filadelfii i kilka pojedynków wagi ciężkiej w Georgia Dome: Bengals, Ravens, Packers i Saints należą do czołówki ligi.

Falcons stać na wiele. Pokazali, że mogą walczyć jak równy z równym z potentatami. Tylko jak sobie poradzą w roli faworytów z potencjalnie słabszymi rywalami? Pierwsza odpowiedź na to pytanie już za tydzień. Do Atlanty przyjeżdżają sfrustrowani niepowodzeniami 49ers. Fani wierzą w kolejne wysokie zwycięstwo we własnej hali. Linebacker Peterson studzi nastroje - Nie ma powodu, żeby produkować specjalne koszulki i organizować parady. Lepiej poczekać do lutego.


Napisz do autora: piotr.bera@nfl24.pl


Kopiowanie jakichkolwiek tekstów lub materiałów ze strony bez zgody administratorów jest zabronione
UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.76' for table 'nfl24_settings'UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.76' for table 'nfl24_settings'