Ja pitole, ten mecz to był jakiś żart. Ochrona quarterbacka? Kurcze, jakbym się przeniósł do oglądania NFL Films z lat 80

przy takim sędziowaniu Newton nie przetrwa do końca września.
Co do poziomu obu drużyn, to uważam, że week 1-4 nie są świetnym prognostykiem, drużyny dochodzą dopiero do swojego poziomu. Z perspektywy Panter widać było, że defensywa nie zaskoczyła jeszcze, w przypadku run defense to myslę, że kwestia czasu, bardziej martwi mnie jednak sytuacja na cornerbacku. Bradberry był słabiutki, Worley o mało nie zepsuł meczu przez głupie zachowania w Special Teams. Pozytywny aspekt to na pewno odrodzenie związku Newton-Benjamin, tak chwalony w off-season Funchess niewidoczny, poza popsutym blokowaniem.