4 paź 2015, o 13:18
Przede wszystkim witam wszystkich starych i nowych forumowiczów, bo to mój pierwszy post na nowym forum.
CO do week 4.
Mecz w Londynie - mając na uwadze nóż na gardle Delfinów wydaje mi się, że może być niespodzianka i minimalna wygrana Miami. Jeżeli nie to będzie jednostronnie dla Jets.
Mecz o 19:00
Hou-Atl- bez żadnych wątpliwości gładziutka wygrana Falcons, którzy w tym sezonie naprawdę bardzo mi się podobają.
NYG - Buf- nie skreślałbym do końca Nowojorczyków w tym meczu, którzy są nieobliczalni. Poza Tomkiem i Rodgersem, Eli bez int w tym sezonie więc kto wie. Mimo wszystko typ na Bills.
Oak- Chi - po raz pierwszy od x czasu Raiders faworytem i nie spodziewam się tutaj żadnej niespodzianki. Spokojna wygrana Raiders.
KC- Cin- tak jak piszecie najciekawszy mecz o 19:00, (choć ja w tym czasie będę dopingował BUCS w meczu z Panthers). Większość typuje Bengals, a ja na przekór obstawie Chiefs. KC nie wygląda tak źle jak ich wyniki, a Rudy i tak mnie nigdy do siebie nie przekona więc KC.
JAX-IND- niby bitym faworytem IND, niby powinno być łatwo przyjemnie, ale ... no właśnie Colts jak na razie to typ do wtopy roku. Luck wygląda fatalnie do tego TJ Yeldon w Jags, który może odpalić więc typ na JAX.
Car - TB- będę ściskał kciuki za BUCS, ale będzie ciężko. Zupełnie nie przekonuje mnie Winston, zresztą od początku jestem zdania, że jego wybór z jedynką był głupotą i trzeba była brać Mariotę, no ale już za późno. Może się mylę i wreszcie BUCS odpalą, ale raczej spokojne wygrana Panthers.
Was-Phi- dziwna sprawa z tą Filadelfią i coś mi się wydaje, że projekt Chipa może upaść z wielkim hukiem. Największą na razie wtopą wydaje się zamiana Folsa na Bradforda. W tym meczu chyba jednak powinno być dobrze i raczej obstawiam Philly.
Mecze wieczorne:
Cle-SD- nie widziałem w tym sezonie ani Browns ani Chargers i ciężko mi cokolwiek mądrego napisać. Zaryzykuje i postawie na Browns.
Rams-ARI- niesamowicie wyglądają Cardinals i jeżeli tylko kontuzje ich ominą spokojnie mogą dojść przynajmniej do finału konferencji. Rams nie licząc pierwszego meczu nic ciekawego nie pokazali i nawet dobry Foles nie pomoże im w meczu z Cardinals. Typ Arizona.
GB-SF- niby powinno być łatwo miło i przyjemnie i tak pewnie będzie. Zdecydowanie Rodgers i spółka. Choć cuda się zdarzają.
Min-Den- przede sezonem wydawało mi się, że największym niewypałem będą Broncos a tu proszę zaczęli od 3-0. Pieron wie czy to wiek czy system gry Kubiaka ale Manning wygląda słabiutko.Z drugiej strony kto wie czy nie będzie bliżej pierścienia dzięki tej niesamowite(j jak na razie) obronie Denver niż dzięki swojej grze. Vikings wyglądają na ciekawą drużynę ale czy na tyle mocną aby wygrać w Denver. Jeżeli Broncos powstrzymają Adriana P. będzie po zawodach, jak nie to kto wie. Typ-Broncos.
Saturday Night czyli Cowboys - Saints.
Słabiutko wygląda ja na razie Nowy Orlean, ale wydaje mi się, że wreszcie muszą odpalić i to będzie ten mecz. Cowboys nawet bez Bryanta i Romo wyglądają bardzo przyzwoicie, ale odezwie się magia własnego boiska i wygrają NO Saints.
No i mecz poniedziałkowy.
Lions-Seahawks- po Lions spodziewałem się dużo więcej, a wygląda na to, że w Seattle już będą mieli po sezonie. Seahawks bilans mają na razie taki jaki mają, ale kalendarza plus sprawa z Chancellorem zrobiły swoje. Zresztą rok temu też nie najlepiej zaczęli a potem odpalili. To dalej mega silna drużyna, która znów może powalczyć o Super Bowl i która spokojnie rozprawi się z Lions.
PATRIOTS potem długo, długo nic i sympatia do: TB Bucs, Packers, Seahawks, Saints i Raiders
