28 mar 2017, o 09:02
Nazwa uczelnia sama w sobie raczej nie jest wyznacznikiem przy potencjalnym wyborze zawodnika. Ale już fakt, kto jest jej trenerem i jaki wprowadza system gry - jak najbardziej. Nie od dziś wiadomo, że Bill Belichicka łączą dobre relacje z uczelnią Rutgers. Nie dlatego, ze nazywa się Rutgers, ale dlatego, że za system przygotowań odpowiada tam coach Greg Schiano. Kiedyś BB nawet wypowiadał się, że jeśli zawodnicy tej uczelni potrafią przetrwać restrykcje i system przygotowań pod okiem Schiano, to i w Patriots sobie powinni poradzić. DMac, Logan Ryan, czy Duron Harmon, to absolwenci tej uczelni. Poza tym BB bardzo szanuje Sabana oraz Urbana Meyera i często sięga po zawodników przez nich trenowanych.
" Talent sets the floor, character sets the ceiling " - Bill Belichick.