Cycu napisał(a):bambosz napisał(a):Cycu napisał(a):Mnie z dotychczasowych wyborow najbardziej zdzwil Oj Howard do Titans z numerem 5. Pasuje do nich swietnie, ale moim zdaniem zapoluja na niego w wyborze 18. Z 5 wybiora ktoregos z kozakow secondary - w naszym przypadku bylby to Hooker.
Masz racje, byłoby secondary gdyby nie fakt że nie było już u nas Adamsa a Jones złapał kontuzje. Wybierając OJ wiedziałem że to troszke taki reach. Poprostu wd mnie jest najlepszym zawodnikiem który był dostępny. Złapie podanie jak WR a i zablokuje dla Murraya dobrze, żaden WR czy CB nie był warty wyboru tak wysokiego jak on, Zobaczysz, moge sie nawet założyć że w prawdziwym drafcie OJ też pójdzie w TOP10, szybciej od jakiegokolwiek WR.

EDIT: jedyny wyjątek to może być Williams do Jets. Po za tym idzie przed każdym WR

Wg mnie TE jest najbardziej nieprzywidywalna pozycja, bo roznica w tym czego wymaga sie od nich w NFL a poziomem akademickim jest ogromna. Kilka lat temu byl straszny hype na Ebrona i poszlo to tak dobrze, ze poszedl w top 10. Efekt mizerny, a za nim w 1 rundzie poszlo 9 zawodnikow, ktorzy juz zagrali w Pro Bowl. Ebron tez przedstawiany byl jako nieziemski talent i prawdziwe objawienie na tej pozycji. Howard w moim odczuciu jest lepszy, ale nie az tak by siegac po niego tak wysoko. Watpie tez, ze pojdzie przed ktoryms z WR, a wrecz mysle, ze i Williams, i Davis pojda przed nim. Ravens 2 lata temu w drugiej rundzie wzieli Maxa Williamsa - najlepszego wg ocen TE w roczniku. Od 2 lat jest mniej produktywny niz wybrany pozniej w 4 rundzie Boyle. Jak spojrzec na najlepszych TE w lidze to:
- Gronk - 2 runda
- Olsen 31 pick1 rundy w 2007 roku.
- Kelce - 3 runda
- Reed - 3 runda
- Walker - 6 runda
- Fleener 2 runda
- Graham - 3 runda
- Bennett - 2 runda
Moze sie myle, ale ostatnim 1st rounderem, ktory zagral w Pro Bowl byl Eifert (21 pick).
Podsumowujac, TE to dla mnie totalna loteria i sa pozycje "bezpieczniejsze" jesli o jakims bezpieczenstwie w ogole mozna tu mowic. Czytajac zachwyty na Howardem mam przed oczami to, co czytalem o Ebronie. Oby odnalazl sie w lidze lepiej niz on.
TE to członek offensive line. Często w dobie futbolu mocno nastawionego na grę podaniową zapomina się o tym.
Myślę, że można porównać tę pozycję do RB. Jeśli biegacz ma być wybrany w drafcie wysoko, to oczekuje się od niego, żeby był przydatny dla swojej drużyny w 3, a najlepiej w 4 downach. Tzn., żeby potrafił biegać z piłką, ale również potrafił zablokować dla swojego QB w akcji podaniowej oraz złapać piłkę górą. Najlepiej jakby potrafił też coś pograć w special teamsach. Jak biegacz tylko biega, to raczej rzadko wybierany jest wyżej niż w 3. rundzie. Podobnie jest w sytuacji gdy biegacz specjalizuje się w odbieraniu piłek górą.
Odpowiednio dla TE dobrze by było, gdyby przede wszystkim potrafił blokować zarówno w grze dołem jak i góra oraz potrafił złapać piłkę. Niestety większość TE nie radzi sobie dobrze i z tym i z tym. Spowodowane jest to tym, że generalnie trudno jest znaleźć odpowiednio dobrze fizycznie "wyposażonego" człowieka, który z jednej strony będzie miał na tyle siły, żeby móc przyblokować pass rushera, albo zgasić blitzującego LB, czy DB, a z drugiej był na tyle szybki i sprawny, żeby stanowił realne zagrożenie w akcjach górą. Mało tego, byłoby też miło gdyby potrafił zagrać coś w stylu fullbacka i zablokować pod swojego biegacza. Zadań dla TE jest na tyle dużo, że najczęściej mamy do czynienia ze specjalizacją na tej pozycji. Z jednej strony mamy gwiazdy, które specjalizują się w odbieraniu piłek górą i dla nich prawdziwe może być tłumaczenie sformułowania tight end na "silny skrzydłowy". Do tego typu zawodników zaliczają się przede wszystkim Reed, Graham czy Eagelsowy Ertz. Z drugiej strony mamy tych odwalających brudną robotę w OL. Sam muszę się przyznać, że mało zwracam uwagę na tego typu zawodników i kojarzę jedynie Brenta Celeka z Eagles, który piłek łapie coraz mniej, ale dzięki umiejętności blokowania cały czas jest utrzymywany w składzie. Dla tego typu zawodników zwrot TE należało by przetłumaczyć jako coś w stylu "końcowy liniowy"

.
Zawodników, którzy mogą realizować i jedno i drugie zadanie, czyli mogliby grać każdy snap dla swojej ofensywy to mogę z pamięci wymienić Gronka i Wittena, może Walkera oraz Eiferta jeszcze, ale ten ostatni bardzo często jest w szpitalu.
Fail związany z Ebronem był spowodowany tym, że Bóg wie czego się od niego spodziewano. W grze góra był niezły, ale blokować za bardzo nie potrafił. Takich TE jak doświadczenie pokazuje najczęściej bierze się w 3. czy 4. rundzie. Nie jego wina, że ktoś dał się wkręcić na ten jego hype przed draftowy.
Jak dla mnie to, żeby brać TE w pierwszej rundzie powinien umieć to wszystko, a żeby brać go jako top10, to powinien mieć jeszcze taki błysk w oku.

Howard zdecydowanie spełnia te warunki. Może trochę przesadzam, ale jak na niego patrzę to od czasów Gronka nie było takiego TE. A Rob przypominam, został wybrany w 2. rundzie tylko ze względu na kontuzję.