Zmian w Patriots ciąg dalszy i nie powiem, by one mi sie nie podobały

. Podpisanie Donalda Browna uważam za "suplement diety ", bo myślę że poza zadaniami typowego backupa większej roli nie odegra. Jednak weteranów nigdy dość w druzynie. Za to podpisanie Benneta na pozycji TE, to już bomba ( do Chicago powędrował wybór z IV rundy draftu )! Według mnie śmiało można go zaliczyć do TOP 10 ligi na tej pozycji. Ofensywa zaczyna nabierać prawdziwych rumieńców: Gronk, Edelman, Bennett, Lewis, White, Hogan, Amendola, to więcej niż solidny pakiet. Niestety wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Amendola będzie ofiarą tych wszystkich roszad ( mówi się o obcięciu go lub wytrejdowaniu do innego klubu ).
Dodatkowo, również z Bears przybył Shea McClellin, który wydaje się być naturalnym zastępcą Mayo ( który przypomnę, że odszedł na emeryturę ).
FA w wykonaniu Pats wzorowe - pozyskano Browna, Hogana, Coopera, McClellina, Bennetta, Longa uzupełniając luki w poszczególnych formacjach. Poza tym zostaje jeszcze sporo wyborów w drafcie i drużyna może znowu walczyć o najwyższe cele.
" Talent sets the floor, character sets the ceiling " - Bill Belichick.