
Z # 30 draftu Pittsburgh Steelers wybierają Falgrima “Steel-Fist” Brograssona - Trollslayera z Azar’Khur Dwarven University!
... a sorry, to nie BloodBowl i nie ta liga...
Już się poprawiam - z # 30 draftu Pittsburgh Steelers wybierają Carla Lawsona – DE/ LB / Edge Rusher z Auburn.
Kilka słów wyjaśnienia odnośnie powyższej (oczywiście całkowicie niezamierzonej) początkowej pomyłki.
Wiem, że filozofia draftu najrozsądniej draftujących drużyn (w tym także Steelers) opiera się na BPA czyli Best Player Available. Rozwijając nieco wątek – bierzemy najlepszych, najbardziej perspektywicznych, najsolidniejszych graczy i zastanawiamy się jak zagospodarować ich telent, potencjał i umiejętności. Taka filozofia opiera się na sprawdzonym założeniu, że w długiej perspektywie daje to lepsze efekty niż „łatanie dziur” w składzie za wszelką cenę (np. „Ojojoj mamy dramat na pozycji rozgrywającego i w secondary, więc poszukujemy jakiegokolwiek QB i jeszcze CB i to są nasze dwie pierwsze rundy”). Zdaję sobie oczywiście sprawę, że stosowanie tej filozofii wymaga składu bez ewidentnych braków tudzież z niedoskonałościami możliwymi do zamaskowania poprzez boiskową strategię i umiejętne stosowanie schematów ofensywnych i defensywnych.
Czy Steelers są w takim miejscu? To zależy jak na to spojrzeć...Ofensywa jest sprawna i gotowa – Offensive Line jedna z najlepszych w lidze, zestaw QB & RB & WR też wyśmienity, TE średniej klasy ale dramatu nie ma, tzw. głębia skłądu na większości pozycji jest. Co prawda Big Ben marudził że czas już myśleć o emeryturze, ale Ben ma mrudną naturę więc zakładam, że jeszcze 2-3 lata pociągnie. Ofensywa co prawda nie zawsze stawała na wysokości zadania w zeszłym roku, ale draftem się tego nie naprawi – to kwestia zdrowia, braku głupich zawieszeń za kary (vide Bell i Bryant) i egzekwowania założeń na boisku.
Co do defensywy – tutaj jest kilka potencjalnych braków. Przyda się nickel CB, backup na pozycji Safety, konkurent na pozycję ILB (albo i dwóch bo Steelers grają bazowo 3-4) i być może backup dla Defensive Line. Ale na pewno największa luka jest na pozycji OLB gdzie najgroźniejszym graczem jest wciąż nieśmiertelny i niezniszczalny James Harrison – jeden z niewielu graczy na boiskach NFL starszy ode mnie (dzięki James!!). Głównym problemem na tej pozycji jest przede wszystkim brak głębi i potencjału na przyszłość. Jest wspomniany Harrison, jest Bud Dupree (1st rnd sprzed dwóch lat) i niewiele ponadto... A ta właśnie pozycja była głównym motorem defensywy za czasów jej świetności, czy to za czasów Steel Curtain czy kilka lat temu (vide galeria sław z przeszłości, tandem Woodley-Harrison, wcześniej Porter itd...). OLBs Steelers historycznie siali popłoch i zniszczenie, budzili trwogę, zostawiali za sobą spaloną ziemię, płaczących QBs, ich szlochające kobiety i zdruzgotanych liniowych większych od nich o conajmniej 20 kilo... Dawni Steelersowi OLBs to tacy właśnie Trollslayers dzisiejszego NFL. Dla niewtajemniczonych – Trollslayer to nieustraszony krasnoludzki wojownik stawiający sobie za punkt honoru pokonywanie większych lub potężniejszych przeciwników. Taki Krasnolud bez strachu – maszyna do powalania przeciwnika na ziemię, lekko szalony, absolutnie niezrównoważony i niepokonany...
Kogoś takiego brakuje w Pittsburgu od dobrych kilku lat (poza Harrisonem rzecz jasna). Takie postawienie sprawy to oczywiście nie jest kwintesencja BPA, ale co mi tam... Uwielbiam gdy Steelers grają w obronie na najwyższym poziomie, tęsknię za defensywną młócką, taką mam wizję świata i nic na to nie poradzę. Poza tym, moja wiedza na temat większości zawodników wchodzących w draft w tym roku nie jest powalająca więc – w skrócie – szukam OLB dla Steelers. Jest kilku graczy z innych pozycji których mógłbym z powodzeniem wybrać z pickiem #30 (Njoku, Engram, któryś z CB albo S co się ostali), ale ostatecznie do zachodzniej Pennsylvanii wysyłam Lawsona. Na uniwerku grał jako DE (częsty przypadek, że gracze z tej pozycji są „konwertowani” na OLB) - moim zdaniem fajny gracz, obejrzałem kawałek jego taśm z college’u i wygląda to dość dobrze – ma kilka obszarów do rozwoju lub poprawy, ale kto w drafcie ich nie ma. Nada się chłopak...
28-3 Falcons on the clock
... a sorry, to nie BloodBowl i nie ta liga...
Już się poprawiam - z # 30 draftu Pittsburgh Steelers wybierają Carla Lawsona – DE/ LB / Edge Rusher z Auburn.
Kilka słów wyjaśnienia odnośnie powyższej (oczywiście całkowicie niezamierzonej) początkowej pomyłki.
Wiem, że filozofia draftu najrozsądniej draftujących drużyn (w tym także Steelers) opiera się na BPA czyli Best Player Available. Rozwijając nieco wątek – bierzemy najlepszych, najbardziej perspektywicznych, najsolidniejszych graczy i zastanawiamy się jak zagospodarować ich telent, potencjał i umiejętności. Taka filozofia opiera się na sprawdzonym założeniu, że w długiej perspektywie daje to lepsze efekty niż „łatanie dziur” w składzie za wszelką cenę (np. „Ojojoj mamy dramat na pozycji rozgrywającego i w secondary, więc poszukujemy jakiegokolwiek QB i jeszcze CB i to są nasze dwie pierwsze rundy”). Zdaję sobie oczywiście sprawę, że stosowanie tej filozofii wymaga składu bez ewidentnych braków tudzież z niedoskonałościami możliwymi do zamaskowania poprzez boiskową strategię i umiejętne stosowanie schematów ofensywnych i defensywnych.
Czy Steelers są w takim miejscu? To zależy jak na to spojrzeć...Ofensywa jest sprawna i gotowa – Offensive Line jedna z najlepszych w lidze, zestaw QB & RB & WR też wyśmienity, TE średniej klasy ale dramatu nie ma, tzw. głębia skłądu na większości pozycji jest. Co prawda Big Ben marudził że czas już myśleć o emeryturze, ale Ben ma mrudną naturę więc zakładam, że jeszcze 2-3 lata pociągnie. Ofensywa co prawda nie zawsze stawała na wysokości zadania w zeszłym roku, ale draftem się tego nie naprawi – to kwestia zdrowia, braku głupich zawieszeń za kary (vide Bell i Bryant) i egzekwowania założeń na boisku.
Co do defensywy – tutaj jest kilka potencjalnych braków. Przyda się nickel CB, backup na pozycji Safety, konkurent na pozycję ILB (albo i dwóch bo Steelers grają bazowo 3-4) i być może backup dla Defensive Line. Ale na pewno największa luka jest na pozycji OLB gdzie najgroźniejszym graczem jest wciąż nieśmiertelny i niezniszczalny James Harrison – jeden z niewielu graczy na boiskach NFL starszy ode mnie (dzięki James!!). Głównym problemem na tej pozycji jest przede wszystkim brak głębi i potencjału na przyszłość. Jest wspomniany Harrison, jest Bud Dupree (1st rnd sprzed dwóch lat) i niewiele ponadto... A ta właśnie pozycja była głównym motorem defensywy za czasów jej świetności, czy to za czasów Steel Curtain czy kilka lat temu (vide galeria sław z przeszłości, tandem Woodley-Harrison, wcześniej Porter itd...). OLBs Steelers historycznie siali popłoch i zniszczenie, budzili trwogę, zostawiali za sobą spaloną ziemię, płaczących QBs, ich szlochające kobiety i zdruzgotanych liniowych większych od nich o conajmniej 20 kilo... Dawni Steelersowi OLBs to tacy właśnie Trollslayers dzisiejszego NFL. Dla niewtajemniczonych – Trollslayer to nieustraszony krasnoludzki wojownik stawiający sobie za punkt honoru pokonywanie większych lub potężniejszych przeciwników. Taki Krasnolud bez strachu – maszyna do powalania przeciwnika na ziemię, lekko szalony, absolutnie niezrównoważony i niepokonany...
Kogoś takiego brakuje w Pittsburgu od dobrych kilku lat (poza Harrisonem rzecz jasna). Takie postawienie sprawy to oczywiście nie jest kwintesencja BPA, ale co mi tam... Uwielbiam gdy Steelers grają w obronie na najwyższym poziomie, tęsknię za defensywną młócką, taką mam wizję świata i nic na to nie poradzę. Poza tym, moja wiedza na temat większości zawodników wchodzących w draft w tym roku nie jest powalająca więc – w skrócie – szukam OLB dla Steelers. Jest kilku graczy z innych pozycji których mógłbym z powodzeniem wybrać z pickiem #30 (Njoku, Engram, któryś z CB albo S co się ostali), ale ostatecznie do zachodzniej Pennsylvanii wysyłam Lawsona. Na uniwerku grał jako DE (częsty przypadek, że gracze z tej pozycji są „konwertowani” na OLB) - moim zdaniem fajny gracz, obejrzałem kawałek jego taśm z college’u i wygląda to dość dobrze – ma kilka obszarów do rozwoju lub poprawy, ale kto w drafcie ich nie ma. Nada się chłopak...
28-3 Falcons on the clock

Design0fCha0s - poprzednio znany jako "rooted", ale przy podłączaniu konta na nowe forum coż pewnie zj**%*em i podpięło mi się konto z Twittera. To tylko jeden z powodów dlaczego nie zostałem informatykiem...
Go Steelers!
Go Steelers!