Browns-Eagles
Browns, jak to Browns - ostatnio ciężko weryfikować umiejętności jakiejkolwiek ekipy na podstawie konfrontacji z tą drużyną. Wentz zagrał naprawdę dobry mecz i nie chodzi mi nawet o statystyki, tylko rozwagę z jaką kierował ofensywą. Miałem wrażenie, że oglądam weterana, który już n niejednego pieca NFL jadł chleb. Oczywiście na weryfikację jego umiejętności trzeba będzie jeszcze poczekać, ale chrzest bojowy jak najbardziej na plus. Poniekąd obudził się Agholor, ale nadal jedynym, pewnym WR jest Matthews. No i Sproles, którego uniwersalnośc jest niesamowita, ten gość to prawdziwy dynamit.
Jesli idzie o Browns, to oczywiście szkoda mi RGIII i mam nadzieję, że chłopak szybko wróci do zdrowia. Bardzo podobał mi się Nassib - wszędzie było go pełno i widać, że Cleveland będzie miało z niego wiele radości.
Patriots - Cardinals
Oczywiście cieszy zwycięstwo i to w tak okrojonym składzie. Garroppolo oczywiście na plus i myślę, że po tym meczu Brady nie może czuć się pewnie

. Poza tym mam wrazenie, że w NE tak naprawdę każdy zagrał dobrze, ale poniżej swoich mozliwości ( poza Garroppolo ) oczywiście. Pass rushing w drugiej połowie nieco ustał, ale jestem przekonany, że cały front 7 jest duzo mocniejszy niż był rok temu ( nie ukrywam, że nigdy nie byłem wielkim fanem Chandlera Jonesa i śmiem twierdzić, że cała ekipa Patriots naprodukuje w tym sezonie więcej sacków, niż w minionym sezonie ).
Butler, Ryan i Coleman na pozycji CB całkiem fajnie, choć każdy z nich nie ustrzegł się błędów. Cieszy jednak to, że cały korpus CB wygląda równiej i solidniej ( nie było widać ogromnej róznicy między Butlerem i pozostałymi ).
W ofensywie pokazał się parę razy Hogan i Mitchell, co w połączeniu z Dolą i Edelmanem daje całkiem fajny korpus WR.
Kibice NE chyba najbardziej obawiali się gry mocno eksperymentalnej OL i moim zdaniem ta dała radę. Przeciwko dobrze blitzującej druzynie z Arizony naprawdę nieźle to wyglądało.
Wisienka na torcie, to oczywiście rajd Blounta z 5 lub 6 ovrońcami na plecach - poezja

" Talent sets the floor, character sets the ceiling " - Bill Belichick.