NFL 15/16 Week 4

Po prostu bryndza . Z taką O-line Orłów po prostu wygrać się nie da. Bradford nawet gdyby chciał, to przy takich grajkach z O-line nic nie zrobi. Ależ sz.... mnie po prostu trafia po takim meczu. Po fatalnej I połowie powrót na salony i końcówka totalnie zrypana.

Jest wygrana Giants ale głowa eksploduje, gdy się patrzy na to, co ten zespół robi gdy prowadzi z przewagą dwóch posiadań.

Indianapolis znowu ma problem z dopięciem sprawy, dogrywka w toku.

lubię ofensywną filozofię Ariansa, ale bomba do przodu przy 2&1 na linii środkowej to lekka przesada (plus błąd Palmera moim zdaniem)

masakra - kolejna strata - fumble Fitza i TD Rams w odpowiedzi, tylko cud nas uratuje

żyjemy

4th&4 do Fitza
uratowany fumble
Palmer do D.Johnsona i 22-24 na 4:38 do końca

2:51 do końca piłka na własnym 37 jardzie

i k... d...

Cieszy (no może nie kibiców Arizony) przede wszystkim powrót do zdrowia Gurleya. Już w poprzedniej kolejce odrobinę pobiegał, ale w tej dostał okazję pokazać swój wyjątkowy talent w dużo większej skali. I dalej jestem skłonny podtrzymać zdanie, że wybierając go w naszym drafcie na początku II rundy, zrobiłem niezły interes.

Philly mam wrażenie, że powtarza sytuację sprzed paru lat, zbudowali mocny skład na papierze, tylko maszynka nie chce zaskoczyć. A powiem więcej, patrząc na obecną dyspozycję to pomijając trzy listopadowe mecze (Miami, Buccaneers i Lions) może być ciężko o jakiekolwiek inne wygrane.

I taka ciekawostka ze strony moich Giants, zobaczcie kto dokonał drugiego sacku na Tyrondzie Taylorze... ustawiony jako DT Fullback Nikita Whitlock.

Natknąłem się na taki oto artykuł http://www.tampabay.com/sports/football ... eo/2248098 i tak mnie zastanawia - dlaczego Alterraun Verner, bądź co bądź pro bowler i przynajmniej dobry CB wylądował na ławce ( no pimijam zadania ze special team )? Nie widziałem meczu w Tampy w tym sezonie, więc pytam się kogoś kto jest obeznany z sytuacją tej drużyny.

Druga kwestia, to Brandin Cooks. jego gra i sytuacja zaczyna coraz bardziej mi przypominać Aarona Dobsona z New England. Wysoki wybór w drafcie, wielkie nadzieje, kontuzja i w ogólnym rozrachunku bust. Pal licho FF, gdzie Cooks jest u mnie w obu druzynach, ale skąd taka słaba gra ( w pre season błyszczał i założyłbym się z każdym, że będzie przynajmniej solidnym WR w Saints ). Co jest grane?

Bardzo dobry, twardy mecz w Arizonie. W sumie można się było obawiać o Palmera, był ciągle atakowany. Rams grają w kratkę ale nie można im odmówić walki. Iskry lecą. Moim zdaniem z takim nastawieniem zakończą sezon na plusie. Miejscowi doznali pierwszej porażki ale to bardzo mocna ekipa. Będą się poważnie liczyć w NFC w tym roku. We wcześniejszym spotkaniu Bengals raczej spokojnie poradzili sobie z Chiefs. Natomiast do poprawy jest liczba kar jakie otrzymują. W ostatnich dwóch meczach był tego multum. NIe przestaje zadziwiać Dalton. Oby tak dalej. Z innych aren Matt Hasselback powrócił i rzucił pierwszy TD od kilku lat ale Colts ledwo ledwo wygrali. Coś u nich nie gra do końca. Cowboys niestety idą w dół co po tych stratach personalnych nie jest zaskoczeniem.

Fajna kolejka za nami - na papierze nie wyglądało to porywająco, ale kilka spotkań trzymało w napięciu do końca. Najbardziej szkoda mi Jaguars za których trzymałem kciuki i bezwzględnie zgadzam się, że Colts wyglądają bardzo słabo.

Za to wciąż mamy wciąż całkiem sporo zespołów bez porażki: Packers, Pats i Bengals to moje top3 w tej chwili, a Falcons są niewiele dalej. Bengals jadą po całości i o ile nie nastąpi jakaś masakryczna implozja to AFCNorth powinni wygrać bez większego problemu (Ravens i Steelers to szpital, Browns to zespół ledwo przeciętny).
Broncos powoli stają się drużyną którą bardzo lubię oglądać ale to wyłącznie za sprawą defensywy. A Panthers mieli ultra-miękki rozkład jazdy do tej pory, ale takie mecze też trzeba umieć wygrywać co nie zawsze w Carolinie się udawało w poprzednich latach.

Ciekawostka - ostatni zespół bez zwycięstwa to Lions... Za to zespołów (albo wręcz całych dywizji - NFC West czy AFC South) z którymi nie wiadomo co będzie dalej jest cała masa.

Ciekawa kolejka - nie mozna zaprzeczyc, Bears rzutem na tasme pokonali Raiders, a Giants jak sie spodziewalem pokonali Bills, spodziewana wygrana Falcons, ale chyba nie w takich rozmiarach, zaskoczyla mnie slaba postawa Colts, myslalem ze bedzie to lepiej wygladalo, Packers troche sie meczyli z 49ers, ale postawili na swoim, przekonujace zwyciestwa Panter i Bengals, ktorzy chyba graja najladniej dla oka, zaciete mecze w St.Louis i Filadelfii.W tej perspektywie, bardzo ciekawie wyglada zestawienie w przyszlej kolejece Rams-Packers. Najwiekszym zaskoczeniem w tej kolejce to postawa kickerow, przestalem liczyc po 12-tym pudle.