Zaczynamy dzisiaj ostatni miesiąc, 11 ważnych spotkań, 1 bez znaczenia (Pro Bowl) i znowu pół roku. Wild Card bardzo, ale to bardzo ciekawe. W każdym meczy wydaje się, że oba zespoły mają jakieś szanse.
Indiana @ Houston - Andrew Luck ma szanse zapisać się na nowo złotymi zgłoskami w Colts, 29 lat, duże doświadczenie i wreszcie dobry sezon po kontuzjach. Tylko muszą zagrać na wyjeździe. Dla mnie sprawa otwarta, ale sercem chyba troszkę za Colts.
Seattle @ Dallas - Seattle odbudowali się w drugiej części sezonu, ale i Dallas nie grali źle. Mimo wszystko stawiam na Wilsona, bo jest bardziej doświadczonym QB.
Chargers @ Baltimore - przed sezonem padało pytanie kto ze starszych rozgrywających zaliczy regres formy. Brees, Brady czy Rivers i wielu stawiało na rozgrywającego Chargers, a tutaj wielka forma Philipa

Mnie to cieszy, pamiętam ich z czasów Tomlinsona i życzę jak najlepiej. Kłopoty po przeprowadzce, śmiesznie mały stadion, a tutaj bilans prawie na nr 1 w lidze. Ravens grają u siebie, ale stawiam, że tym razem nie ustaną w obronie, a Lamar Jackson jeszcze nie będzie gotowy do playoff.
Philadelphia @
Chicago - Foles jak to ma w zwyczaju wprowadził Eagles na wyżyny w końcówce roku, ale Bears są za silni w obronie. Trubisky spokojną grą przy pomocy defensywy da radę to wygrać.