NFL 2017/18 week 5

Znowu niezła kolejka Obejrzałem na razie New England - Tampa, Carolina - Detroit, Seattle - LA Rams, Green Bay - Dallas i Kansas - Houston. Wszystkie mecze oglądało się bardzo dobrze, było sporo emocji i dobre wyniki jardowe rozgrywających. Muszę jeszcze zobaczyć "popis" Big Bena. Steelers mnie strasznie zawiedli. Fatalnie rozpoczynający sezon Bengals czy Colts są już tylko 2-3 i awans jest jeszcze możliwy. Jak myślicie, czas już na lekkie podsumowanie i wnioski na dalsze miesiące? U mnie jak na razie jest ok, Cam Newton przestał biegać, ale Pantery wygrywają

Jeszcze za wcześnie na wróżby wg mnie. Różnice są tak niewielkie, że w każdej chwili może się coś zmienić. Dawno nie było aż tak wyrównanej stawki w całej lidze. Chiefs wyglądają najlepiej i można typować, że w PO się znajdą. Browns, 49ers, Giants już mają te rozgrywki z głowy w tym roku. Doliczyć trzeba do tego Chargers i chyba Bears. Nie jestem może jakimś fanem Giants ale ich kontuzje to dramat, przykre, zwłaszcza OJB poważna sprawa. Pozostałe zespoły są dalej w grze o awans, cieszę się że Bengals wrócili do gry i chyba trochę szkoda że akurat teraz trafili na bye week bo się rozkręcali. Powrót Burficta zmienił oblicze defensywy a OC Lazor robi dobrą robotę. Mimo wszystko zawodzą mnie ciągle biegacze, cała trójka bez błysku, może poza Bernardem, z drugiej strony Mixon zaliczył 1 TD w karierze po ładnej akcji i oby tego było więcej. Panthers faktycznie jakoś wygrywają te mecze stykowo ale 4-1 to świetny bilans a to się przecież liczy najbardziej.